Nasze rodzinne podróze

środa, 19 października 2016

Playmobil - książki, a także blog Zary. Przygody z książką.

Od pewnego czasu moje dziecko jest zakochane w zabawkach Playmobil, potrafi bawić się nimi godzinami. Gdy znalazłam książki, których głównymi bohaterami są ludziki Playmobil byłam pewna, że spodobają się mojej córce. Nie myliłam się! 

Mamy 2 książki z tej serii "Podróż dookoła świata" i "Przygody Sherlocka Holmesa.





Zamówiłam także książki o zwierzętach i o historii, będą jednak one dostępne dopiero pod koniec listopada.






Dzisiaj pokaże Wam jak wygląda "Podróż dookoła świata" napisana przez Richarda Unglik.




Richard zabiera nas w podróż do ponad 30 miejsc na świecie, zwiedzamy z nim różne państwa, miasta i ciekawe regiony geograficzne. W czasie podróży dowiadujemy się interesujących informacji na temat odwiedzanych przez nas miejsc. Głównymi bohaterami podróży są ludziki i zwierzęta Playmobil, w książce znajdziemy nawet Playmobilowego Van Gogha!
















Od jakiegoś czasu moja sześciolatka cały czas mówi o tym, że chce napisać książkę. W czasie ostatnich wakacji biegała z aparatem i robiła zdjęcia kwiatów (pisze książkę o kwiatach), planuje też napisać książkę o naszych podróżach. Zara chce ja wydać i zbić na niej fortunę, którą przeznaczy na kolejne podróże (mam nadzieję, że zabierze mnie czasami ze sobą, ćwiczy już nawet swój autograf. Ostatnio wymyśliła, że napisze też książkę o Playmobil podróżującym po świecie, zabrałyśmy nawet ludziki na Azory, żeby porobić im tam zdjęcia. Zara chciała je robić, ale z różnych przyczyn jej to trochę utrudniłam. Najczęściej wszystkich rano poganiałam, żebyśmy zdążyli na autobus przez co biedne ludziki Playmobil zostawały zawsze w domu.

Gdy dzisiaj wyjęłam książkę o podróży Playmobil dookoła świata, Zara zawołała "O matko ktoś ukradł mój pomysł." Książkę czytałam jej kilka miesięcy temu i zapomniała widocznie już o niej. Wypomniała mi oczywiście, że przeze mnie nie zrobiła ludzikom zdjęć na Azorach. Zaproponowałam, aby jej książka zaczęła się od rozdziału o Londynie. Ale to nie wszystko.

Zara wie, że prowadzę blog i stronę na FB. Często sama mówi, żeby pokazać coś co robimy, "bo może komuś się to spodoba i też tak fajnie będzie się mógł bawić".

Zara przed komputerem nie spędza praktycznie wcale czasu, korzysta z 3 programów do nauki, angielskiego,  hiszpańskiego i matematyki, ale robi to bardzo nieregularnie. Od września bierze też udział w webinariach w szkole Libratus - to także nieregularnie, nie zawsze mamy na nie czas. Często robimy po prostu coś ciekawszego.

Generalnie nie uważam, że komputer i internet są potrzebne do szczęścia 6-latkowi, ale...

Podążając za jej zainteresowaniami, postanowiłam zobaczyć co z tego będzie. Może znudzi jej się po tygodniu, może po miesiącu, a może będzie to początek jakiegoś dłuższego hobby, zobaczymy.

Już piszę co wymyśliłyśmy. 

Zanim wydamy książkę (na to też mam plan - będzie to niespodzianka dla niej na Boże Narodzenie, ale chwilowo cicho sza!) Zara będzie pisała blog - Playmobil Travellers. Będzie go pisała po polsku i po angielsku. Myślę, że to może być ciekawy sposób ćwiczenia pisania na klawiaturze i pisania w ogóle. Na chwile obecną będzie to wyglądało tak, że Zara będzie mi dyktowała to co chce napisać, będę jej to zapisywała na kartce, a następnie ona będzie to przepisywała na komputerze. Jestem bardzo ciekawa jak to się rozwinie! Przy okazji Zara będzie także ćwiczyła robienie zdjęć i obsługę komputera. Ja służę radą, tłumaczę i pokazuję to czego moja córka nie wie, ale fizycznie wszystkim zajmuje się moja sześciolatka.
Jutro zabieramy ludziki na spacer po Londynie.

Dzisiaj gdy zaproponowałam jej pisanie bloga była zachwycona! Zabrałyśmy ludziki do parku, aby zrobić im sesje zdjęciową, potrzebną do ich przedstawienia na blogu i na stronie na FB - tak na FB też, jak szaleć to szaleć. Gdyby ktoś z Was chciał dodać do obserwowanych stronę mojego dziecka, zapraszam TUTAJ, a także na blog TUTAJ.





A na koniec jedno ze zdjęć zrobionych przez moją małą córeczkę. Zara pracuje właśnie nad swoim pierwszym postem, na blogu pojawi się pewnie dzisiaj wieczorem.




Post powstał w ramach projektu "Przygody z książką", zapraszam na stronę projektu KLIK




3 komentarze:

  1. Świetny pomysł!! Te już wydane książki też niczego sobie, ale chyba poczekamy na Wasze dzieło.
    małgosia - czytoczary.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawa jestem na ile starczy Zarze zapału - powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka z klockowymi ludzikami szczerze mówiąc nie trafia w moje gusta ale za to podziwiam Zare i życzę by nie zabrakło Jej chęci :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziekujemy za odwiedziny! Pozostaw po sobie slad, bedzie nam bardzo milo :) Odwiedzimy takze i Ciebie.