Translate

czwartek, 26 listopada 2015

Arktyka - wielkie odliczanie - 5 dni do wyjazdu.

Zaczynamy dzisiaj wielkie odliczanie do naszego kolejnego wyjazdu. We wtorek lecimy do fińskiej Laponii, do Rovaniemi. Obie z Zarą nie możemy się już doczekać! Od pewnego czasu zgłębiamy naszą wiedzę na temat zwierząt tego niesamowitego regionu. Dzisiaj postanowiłam jeszcze bardziej podgrzać atmosferę oczekiwania. 


Rano Zara otrzymała paczkę. Paczka została wysłana z Rovaniemi przez niedźwiedzia polarnego. W kartonie znajdowała się niedźwiedzica, dwie książki i list. List wywołał niesamowite emocje! Po kilku chwilach wielkiej radości, śmiechu i szczęścia z listu, który został wysłany przez niedźwiedzia, Zara powiedziała:

"Mamo, przecież niedźwiedzie nie potrafią pisać listów! Przyznaj się to Ty to gdzieś zamówiłaś!" 

Nie przyznałam się. Zara w list napisany przez niedźwiedzia nie wierzy, ale i tak opiewa go nutka magi. Może to jakiś Inuit, czy raczej Sami napisał, no bo skoro nie mama...







A oto treść tajemniczego listu. Zara przez cały dzień chce wykonywać zawarte w nim zadania.


"Kochana Zaro!


Jestem niedźwiedziem polarnym i mieszkam w Finlandii. Wiem, ze niedługo przylecisz z mama odwiedzić mnie. Bardzo się cieszę i nie mogę się już doczekać naszego spotkania!

Zanim się jednak zobaczymy mam dla Ciebie listę zadań specjalnych! Gdy zrobisz je wszystkie, nie tylko dowiesz się więcej o mnie i moich arktycznych znajomych, ale także dostaniesz od nas niespodziankę! Będzie czekała na Ciebie w Rovaniemi!!!

A więc do dzieła moja przyjaciółko!

1.     Dopasuj figurki zwierząt do zdjęć, które je przedstawiają.
2. Upiecz i ślicznie udekoruj ciasteczka wyglądające jak wybrane przez Ciebie zwierzę z Arktyki. Możesz wybrać dowolne zwierzątko, ale było by mi bardzo milo gdybyś wybrała mnie!

3.   Przygotuj kilka prac plastycznych o arktycznych zwierzętach. Możesz użyć kredek, farb, mazaków, wycinanek, papierowych talerzyków, waty, rolek po papierze toaletowym, plasteliny i czego tylko zapragniesz!

44.    Dowiedz się dlaczego ja i inne zwierzęta żyjące w Arktyce mamy biały kolor. Opowiedz o tym tacie, babci i dziadkowi.
55.   Zrób burze śnieżną w słoiku. 
66.     Sprawdź co sprawia, że jest mi ciepło mimo, że w Arktyce panują bardzo niskie temperatury!
77.   Przygotuj książeczkę o niedźwiedziach polarnych.
88.   Zrób muffinki – niedźwiadki.
99.   Zrób eksperyment z górą lodową.
10. Namaluj zorze polarna, może będziecie miały z mamą szczęście i uda się Wam ją zobaczyć! Często ją oglądam spacerując po śniegu Arktyki. Uwierz mi to coś niesamowitego!
11.  Zrób eksperyment z bańkami i zamrażalnikiem.
12.  Zrób eksperyment z zamrożonym jedzeniem.
113.  Obejrzyj bajkę o Małym Niedźwiadku.
14.  Przeczytaj książki, które Ci wysyłam. Jeżeli masz w domu inne książki o Arktyce też możesz je przeczytać.

Jeżeli przyjdą Ci do głowy jeszcze inne szalone pomysły, koniecznie je zrób. Sama rób zdjęcia wszystkich swoich prac, a potem poproś mamę, żeby je wydrukowała. Po powrocie z Arktyki możecie je wywołać i zrobić super książkę!

Do zobaczenia już za 7 dni!!!       
                                                             Niedźwiedź Polarny."


Do Finlandii lecimy za 5 dni, ale za 7 odwiedzimy Ranua ZOO, gdzie zobaczymy zwierzęta polarne.


Zara gdyby mogła zrobiła by dzisiaj wszystkie polecenia zawarte w liście. Zazwyczaj idzie spać koło 19:30, dzisiaj poszła o 21. "Mamo proszę zróbmy coś jeszcze!"

Tak więc dzisiaj zrealizowałyśmy 4 zadania. Punkt 1, 2, 3 i 14. Do dwóch ostatnich będziemy jeszcze powracać. 

Zadanie 1.


 Zara dopasowywała figurki zwierząt (i nie tylko) do kart trzystopniowych Montessori. Karty 3-stopniowe Montessori o Arktyce w języku polskim wydrukowałam dzięki uprzejmości Izy, autorki bloga Świat Zosi w pigułce. Dziękuję!!!









Karty o Arktyce mamy w języku polskim i angielskim. Zara wybierała dowolne zwierzę, a następnie szukała kart w obu językach.




W zabawie jak zwykle towarzyszyły nam figurki Safari Toobs (które uwielbiam) - tym razem była to seria "Arctic" i zwierzaki Schleich.

Zadanie 2.

Upiekłyśmy ciasteczka - niedźwiedzie polarne. Dekorowaniem zajmowała się Zara.







Zadanie 3.

Przygotowałyśmy 4 prace plastyczne. Ponieważ 3 z nich muszą się wysuszyć zanim zostaną dokończone, dzisiaj pokazuję tylko morsa z talerzyków papierowych.






Zadanie 14.

Przeczytałam Zarze książki, które wysłał jej niedźwiedź polarny. Książki są krótkie, mają mały format i szybko się je czyta. Druk jest duży, idealny dla początkujących czytelników. Ilustracje przepiękne! Sami zresztą zobaczcie.

























Zadanie dodatkowe.


Zara powycinała i wykleiła mini - książkę o zwierzętach Arktyki.








Jutro zdamy Wam relacje z kolejnych  arktycznych zmagań. Ale to dopiero wieczorem, rano mamy zajęcia z historii i tworzenia czekolady, w Muzeum Czekolady w Londynie. 





środa, 25 listopada 2015

Słoneczniki Van Gogha - podróże śladami bajek.

Od pewnego czasu staram się zapoznać Zarę z malarstwem. Naszą przygodę ze sztuką zaczęłyśmy już dawno temu. Muzea, teatry, kina moja córka odwiedzała od kiedy miała zaledwie rok, może trochę więcej. Był to zawsze program specjalnie przystosowany dla dzieci. Malarstwo to jednak coś nowego. 
Zaczęłyśmy się nim bardziej interesować, gdy Zara została zapisana do programu Trinity College London - Arts Award. O naszej przygodzie z malarstwem, opowiem Wam dokładniej innym razem. Dzisiaj chciałam pokazać dwie, świetne moim zdaniem książki o malarstwie i znanych artystach, specjalnie napisane dla dzieci. 





Bliższe spotkania z malarstwem zaczęłyśmy od Vincenta Van Gogha i jego "Słoneczników".
Przeczytałyśmy dwie książki i obie polecam w 100%!


"Katie and the Sunflowers", której autorem jest James Mayhew, to jedna z serii książeczek o małej dziewczynce, która uwielbia odwiedzać galerie sztuki. Katie chodzi tam bardzo często razem z babcią. Gdy zmęczona babcia zasypia na ławce, Katie rusza na spotkanie przygodzie. Dziewczynka wchodzi w obrazy, rozmawia z przedstawionymi na nich postaciami, ma zabawne przygody. 

Książki o przygodach Katie to cudowny sposób na zapoznanie dzieci z malarstwem i rozbudzenie w nich miłości do niego. Mamy już cztery książki z tej serii, a będziemy miały wszystkie.





"Katie i słoneczniki" to bardzo zabawna historia. Katie razem z babcią pracują w ogrodzie gdy nagle zaczyna padać deszcz. Decydują więc, że odwiedzą galerie. Gdy babcia siada na ławce, żeby odpocząć natychmiast zapada w sen. Katie rusza wówczas na spacer po galerii. Dziewczynka uwielbia kwiaty więc gdy widzi "Słoneczniki" Van Gogha, nie może się powstrzymać i chce wziąć kilka nasionek, aby później je zasadzić w ogrodzie babci.






Wazon jednak spada z obrazu, a kwiaty rozsypują się. Dziewczynka stara się wszystko szybko posprzątać zanim ktoś to zauważy, gdy nagle słyszy śmiech dochodzący z obrazu Paula Gauguina "Tańczące bretońskie dziewczyny".






Katie wchodzi do obrazu i prosi dziewczyny o pomoc w posprzątaniu bałaganu. Jedna z nich - Mimi zgadza się. Katie i Mimi schodzą z obrazu do galerii, Mimi zabiera ze sobą psa. Mały Zazou chce się jednak bawić, łapie w pyszczek kwiaty i ucieka. Dziewczynki gonią, przechodząc przez kolejne obrazy.






W końcu udaje się złapać pieska i naprawić wszystkie szkody. Mimi wraca do swojego obrazu, a Katie do babci, która właśnie się budzi. 






Na koniec Katie zaprasza czytelników, aby razem z nią namalowali słoneczniki. Zaproszenie oczywiście przyjęłyśmy, ale o tym będzie na koniec.






Druga książka to "Camille and the Sunflowers" autorstwa Laurence Anholt. To także pięknie ilustrowana książka o malarstwie, napisana w formie opowiadania dla dzieci. To pierwsza książka z tej serii jaką mamy, ale także zamierzamy zebrać całą kolekcję.






Pewnego dnia do miasteczka w którym mieszka mały Camille przybywa dziwny człowiek, jest nim Vincent Van Gogh. Jego niezwykłe obrazy słoneczników, a także "Gwieździsta non" zachwycają chłopca. Nie wszyscy mieszkańcy podzielają zachwyt małego Camille i niestety wkrótce Van Gogh musi opuścić miasteczko. Jest to przepiękna historia o akceptowaniu tych, którzy są od nas inni, historia o tolerancji i jej braku. Gdy Van Gogh opuszcza miasteczko Camille płacze i stara się go zatrzymać. Nic jednak nie może zrobić, jest tylko małym chłopcem. Jego tata próbuje go pocieszyć.

"Posłuchaj Camille - mówi jego tata. Ludzie bardzo często śmieją się z tego co jest inne. Czuję jednak, że pewnego dnia nauczą się kochać malarstwo Van Gogha." 
Cóż nie mylił się!









Tę niezwykłą opowieść dopełniają ilustracje - reprodukcje dzieł słynnego artysty, a także jego krótka biografia.


Po przeczytaniu książek postanowiłyśmy tak jak Katie wybrać się na wycieczkę do Galerii, a ponieważ akurat miałyśmy umówione zajęcia o malarstwie dla dzieci z edukacji domowej, które prowadzone były w National Gallery w Londynie, gdzie znajdują się dzieła Van Gogha, nadarzyła się do tego świetna okazja. To była nasza pierwsza wizyta w Galerii, ale na pewno nie ostatnia. Przez pierwszą godzinę uczestniczyłyśmy w zajęciach, a następnie wyruszīłyśmy na spacer na własną rękę i udało nam się znaleźć kilka dzieł Van Gogha. Tak naprawdę to Zara pierwsza je zobaczyła i mi je pokazała. Muszę przyznać, że byłam z niej dumna gdy z zachwytem pokazywała mi obrazy, a część z nich nawet nazywała. (O Van Goghu czytałyśmy już trochę więcej niż wspomniane dwie książki).  
















Jeszcze przed wycieczką do Galerii Zara namalowała swoje słoneczniki.

Przy pomocy rolek po papierze toaletowym.








Słoneczniki - rączki, wyklejane herbatą.







Upiekłyśmy też słoneczniki! Wyszły przepyszne!!! Zara bardzo pomagała przy ich wykonaniu i samodzielnie je dekorowała. Myślę, że wyszło jej cudownie! Przypominam, że ma dopiero 5 lat! 






W planach mamy wykonanie kilku innych słoneczników. Wszystkie pomysły zbieram na mojej tablicy na Pinterest, gdzie serdecznie zapraszam!




"Podróże śladami bajek" zostały zainspirowane udziałem w projekcie "Przygody z książką", którego pomysłodawcą jest autorka bloga Dzika jabłoń. Wpisy wszystkich uczestników projektu znajdziecieTUTAJ. W kolejną podróż śladami bajek zabierzemy Was za dwa tygodnie. Wyruszycie w nią z nami?
 

UA-44437388-1