Nasze rodzinne podróze

niedziela, 30 czerwca 2013

Dobranocny Ogród w Londynie.

Na początku czerwca zagoscilismy cala rodzinka w Dobranocnym Ogrodzie! To byl świetny dzień! Pierwszy raz Zara odwiedziła teatr prawie rok temu, wtedy odwiedziliśmy Dora the Explorer. Zara teraz, tak jak i za pierwszym razem byla zachwycona.


 
Dobranocny Ogród juz 4 raz zaprasza dzieci do siebie. Na początku czerwca mozna bylo się wybrać na przedstawienia w londyńskiej Arenie O2.
 
 
 
 W dniach od 29 czerwca do 14 lipca bohaterowie maluszków beda dostępni w Old Deer Park na Richmond w Londynie. W Birmingham (Cannon Hill Park) beda goscic w dniach 25/07 - 8/08, a w Menchesterze (The Trafford Centre) w dniach 15/08 - 01/09. Bilety na przedstawienia mozna nadal kupic na stronie Dobranocnego Ogrodu.
 

 
Zara juz przed wejściem do ogrodu byla bardzo podekscytowana. W raczkach cały czas trzymała swoja Upsy Daisy, która przybyła na przedstawienie razem z nami.
 

 
W ofercie sa dwa przedstawienia:  Pinky Ponk Show i Ninky Nonk Show. Ceny biletów wahają się od £17 do £30, w zaleznosci od wybranego miejsca siedzącego i dnia tygodnia, w którym wybieramy się na nie. Poszliśmy na przedstawienie Pinky Ponk Show, na którym to Makka Pakka myl wszystkich buzie :)
 
 




 
Na sali, jak to zwykle na tego typu przedstawieniach, bylo bardzo glosno. Bardzo młoda widownia na przemian smiala się, plakala i krzyczała. Nikomu to jednak nie przeszkadzalo.
 
 
Zara ogladala przedstawienie z zaciekawieniem i co chwile powtarzała:
"Mamo, ja chce tam wejsc!!!"
 
 
Wizyta u Upsy Daisy tez byla w planie, ale dopiero po przedstawieniu.
 











 
 
 Gdy przedstawienie dobiegło końca, poszliśmy zobaczyć Upsy Daisy. Okazało się, ze nie tylko my chcieliśmy wejsc za kulisy. Czekaliśmy ponad godzinę. Zara mimo, ze zaczynała juz byc troszkę zmęczona co objawiało się narastającym marudzeniem, trzymała się dzielnie. Wiele dzieci, plakalo jednak ze zmęczenia. Obsługa zapraszała aby się zrelaksować i odpoczac, robiąc zakupy w sklepiku.
 






 
 Po godzinnym czekaniu w końcu poproszono nas o podejście. Zara byla juz zmęczona wiec obawiałam się, ze nic z tego nie będzie. Byłam prawie pewna, ze zacznie plakac i będzie po zabawie.
Moja córcia zachowała się jednak wspaniale! Gdy weszliśmy do sali Zara natychmiast podbiegła do Upsy Daisy i usciskala ja! Nawet Upsy Daisy i fotograf wyglądali na rozbawionych.
 

 
 
 
Zara sciskala i przytulała Upsy Daisy i bylo widać, ze jest bardzo szczesliwa. Chyba czas pomyslec o wycieczce pod Paryz, do królestwa Disney'a.
 
Gdy fotograf poprosił abyśmy wszyscy razem
- Zara, mama, tata i Upsy Daisy, usmiechneli się do zdjęcia...
Zara uciekła i schowała się za Upsy Daisy, krzycząc, ze ona nie zgadza się na zdjęcia!
Tylko mama i tata moga je robic!  Udało się na szczescie pstryknac kilka fotek.
Moglismy wiec zabrac do domu pamiatkowy folder.
 
 
Po przedstawieniu udalismy się na spacer po okolicy.
 





 
Dzien zakonczylismy szalenstwem w naszym lokalnym parku.
 

 
Zara szalala w zasadzie z tata,
 bo mama po chwili zabawy wycofala się i udala na zakupy :)
 
Serdecznie polecamy odwiedziny w Dobranocnym Ogrodzie, to swietna zabawa!
 

 

 

2 komentarze:

  1. moja uwielbiała tą bajkę jak byla w wieku Zarki :):) chociaż teraz pewnie też z radością by powitała takie fajne przedstawienie :):):) fajnie ze mozna osobiscie przywitać sie Upsy Daisy :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zarka byla zachwyona! Oczka az jej sie swiecily z radosci :)

      Usuń

Dziekujemy za odwiedziny! Pozostaw po sobie slad, bedzie nam bardzo milo :) Odwiedzimy takze i Ciebie.