Gdyby nie projekt "Wspaniali wynalazcy" pewnie byśmy jeszcze przez jakiś czas nie poznały tej wielkiej kobiety. Cieszę się, że bierzemy udział w tak ciekawym projekcie.
Zaczęłyśmy od przeczytania książki z serii "Biografie dla najmłodszych" zatytułowanej "Maria Skłodowska-Curie. Opowieść o ciekawości". Jest to dwujęzyczna (polsko-angielska) książka autorstwa Natalii Duebolm i Arkadiusza Gacparskiego. Bardzo przyjemnie się ją czyta. Mojej (prawie) 7-latce bardzo się podobała.
W czasie naszej przygody z Marią Curie-Skłodowską, przeczytałam też Zarze zeszyt edukacyjny"Wielcy Polacy. Maria Skłodowska-Curie. Wszystko co warto widzieć o największej polskiej uczonej." - Małgorzaty Sobieszczak-Marciniak. Tę książkę polecam jednak dla trochę starszych dzieci. Pod koniec czytałam już właściwie sobie. Wrócimy do niej za jakiś czas.
Przeczytałam Zarze informacje o wielkiej uczonej wydrukowane ze strony Twinkl.
Zara wypełniła kartę pracy i stworzyła mini-książkę.
Zapytałam Zarę czy pamięta co to jest zdjęcie rentgenowskie. Pamiętała to doskonale z warsztatów o ciele człowieka, które przeprowadziłyśmy 1,5 roku temu w ramach "Dziecka na warsztat". W zeszłym roku, Zara widziała także zdjęcia rentgenowskie mojej szczęki.
Pobawiłyśmy się więc w "Gabinet RTG"
Dałam Zarze wydrukowane i zalaminowane "zdjęcia RTG" wydrukowane z Twinkl i kości z naszego domowego modelu. Zadaniem Zary było rozpoznanie co przedstawiają obrazki i dopasowanie ich do naszych plastikowych kości.
Gdy Zara rozpoznała kość na obrazku szukałyśmy jej także na naszym własnym ciele.
Gdy już sobie trochę odświeżyłyśmy wiedze o szkielecie, pokazałam córce karty do gry w bingo.
Wylosowaną kość nie tylko zaznaczałyśmy na karcie, ale także szukałyśmy jej w naszym ciele i wśród zabawkowego szkieletu. Grałyśmy już w to wiele razy, Zara nadal jest tą grą bardzo zainteresowana.
Rozpoznawałyśmy więcej kości...
Zobaczyłyśmy prezentację w Power Point
Zara wypełniła kartę pracy o aparacie rentgenowskim.
Zrobiła tez prace plastyczną - zdjęcie RTG z PlayDoh i patyczków kosmetycznych. Przyjrzyjcie się uważnie. Co dolega naszemu pacjentowi?
Zazwyczaj wszystkie zabawy w omawianym przez nas temacie planuje w 100% sama, nie korzystam z żadnych planów lekcji. Tym razem było jednak inaczej. Pierwszy raz skorzystałam z Planit na stronie Twinkl - LINK. I muszę przyznać, że jestem zachwycona! Olbrzymia oszczędność czasu. Wszystkie materiały gotowe do druku i zebrane w jednym miejscu. Instrukcja, plan pracy dla "nauczyciela". Szczerze polecam!
Obejrzałyśmy też film na YT.
Bierzemy udział w projekcie.
Gdy już sobie trochę odświeżyłyśmy wiedze o szkielecie, pokazałam córce karty do gry w bingo.
Wylosowaną kość nie tylko zaznaczałyśmy na karcie, ale także szukałyśmy jej w naszym ciele i wśród zabawkowego szkieletu. Grałyśmy już w to wiele razy, Zara nadal jest tą grą bardzo zainteresowana.
Rozpoznawałyśmy więcej kości...
Zobaczyłyśmy prezentację w Power Point
Zara wypełniła kartę pracy o aparacie rentgenowskim.
Zrobiła tez prace plastyczną - zdjęcie RTG z PlayDoh i patyczków kosmetycznych. Przyjrzyjcie się uważnie. Co dolega naszemu pacjentowi?
Zazwyczaj wszystkie zabawy w omawianym przez nas temacie planuje w 100% sama, nie korzystam z żadnych planów lekcji. Tym razem było jednak inaczej. Pierwszy raz skorzystałam z Planit na stronie Twinkl - LINK. I muszę przyznać, że jestem zachwycona! Olbrzymia oszczędność czasu. Wszystkie materiały gotowe do druku i zebrane w jednym miejscu. Instrukcja, plan pracy dla "nauczyciela". Szczerze polecam!
Obejrzałyśmy też film na YT.
Bierzemy udział w projekcie.
Takie książeczki, jak można zobaczyć na pierwszych zdjęciach - pamiętam, jak moje dzieciaki dostawały takie na zakończenie roku za dobre wyniki. :) Sam lubiłem takie przeglądać, i nadal lubię.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Fajne pomysły, będziemy korzystać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam