Nasze rodzinne podróze

środa, 12 lipca 2017

Ile kosztuje (nasza) edukacja domowa.

Pytanie ile kosztuje edukacja domowa bardzo często pojawia się na różnych grupach i forach internetowych. Bardzo często zadawane jest przez osoby, które zastanawiają się nad tą formą edukacji domowej dla swojego dziecka. 

Przeczytałam kiedyś, że edukacja domowa kosztuje dokładnie tyle ile możesz/chcesz w danej chwili na nią przeznaczyć. Zgadzam się z tym stwierdzeniem w 100%. 





Nigdy nie zastanawiałam się ile tak naprawdę wydajemy na edukację Zary. Aż pod koniec kwietnia zainspirowana dyskusją na grupie FB postanowiłam zrobić małe podsumowanie. Ponieważ maj był u nas bardzo aktywny i jednocześnie do najtańszych nie należał uznałam, że podliczę także i czerwiec, ten miesiąc bowiem był bardziej "normalny".


Podliczałam tylko koszty warsztatów, biletów wstępu. Książek nie brałam pod uwagę, kupowałabym je niezależnie od tego czy Zara była by w szkole czy też nie.


Nie liczyłam też kosztów dojazdu i przekąsek na drogę. Gdyby Zara chodziła do szkoły te koszty generowały by się 5 razy w tygodniu, można więc uznać, że na tym polu w zasadzie oszczędzamy.




MAJ


4 maj - Warsztaty w Teatrze Szekspira - ₤17,50

5 maj - Muzeum Florence Nightingale (wizyta i warsztaty) - ₤12

8 maj - Legoland - ₤42,25

10 maj - Teatr - The Lion King - ₤49,50
warsztaty taneczne - ₤12,50

11 maj - Teatr - Aladdin - ₤55

12 maj - warsztaty chemiczne w RI - ₤15

15 maj - Warsztaty w Wiktoriańskiej Szkole  - ₤5,50

16 maj - Wystawa Lego - "Art of the Brick - DC Super Heroes" - ₤20

22 maj - Zajęcia cyrkowe - ₤15

23 maj - Warsztaty i wizyta w Tower of London - ₤7

27 maj - 01 czerwca - wakacje w Polsce

Zwiedzamy Wieliczkę  -  149zł



RAZEM -₤251,25 około 1200zł
                                           149 zł


W sumie za majowe warsztaty i bilety zapłaciłam około 1349zł. Z jednej strony to sporo. Tak naprawdę jednak to bardzo mało. Gdybym w te wszystkie miejsca chciała zabrać Zarę "po szkole" zapłaciłabym DUŻO więcej. Same bilety do teatru kosztowały by nas około 1000zł, Legoland to kolejne 500zł gdyby nie zniżka dla edukacji domowej.

CZERWIEC


10 czerwiec - kino -"Piękna i Bestia" - ₤5

15 czerwiec - warsztaty archeologiczne - ₤11,70

17 czerwca - wystawa Lego League Junior - Udział w wystawie kosztował ₤30 nie doliczam lego i silników kupionych na tą okazję

26 czerwiec - Wystawa Hukosai - darmowa

30 czerwiec - Teatr - "Alicja w Krainie Czarów" - ₤35,50


RAZEM - ₤82.20  około 400zł


Zara chodzi na cotygodniowe lekcje jazdy konnej i pływania. Konie kosztują nas ₤40-50 za/mc , basen natomiast ₤26. Czyli w sumie około 330zł.


Podsumowując powyższe zestawienie - w maju na edukację domową wydaliśmy około 1680zł, w czerwcu natomiast około 730zł. Lipiec będzie gdzieś pomiędzy.

Koszty te można by było bardzo mocno obniżyć, bo przecież nie trzeba być np. w teatrze kilka razy w miesiącu.

W powyższym zestawieniu nie ma żadnych podręczników, ani artykułów plastycznych. Nie ma - ponieważ kupuje je raz na jakiś czas, zwykle w większej ilości i to starcza nam na długo. Książki też zwykle kupuje w zestawach, najczęściej od producentów, co obniża ich koszty. Ostatnio moja córka zakochała się w bibliotece, co niezmiernie mnie cieszy, bo w domu zaczyna nam już brakować miejsca na kolejne.

Przyjmując, że średnio miesięczna edukacja domowa kosztuje nas 1000zł, jest to naprawdę nie wiele w porównaniu do kosztów jakie ponosilibyśmy za opiekę nad Zarą po szkole, gdybym pracowała na pełen etat.

W naszej sytuacji cudowne jest też to, że na większość warsztatów, zapisujemy się z dużym wyprzedzeniem, przez co koszty też się często rozkładają na różne miesiące.


Mieszkamy w Londynie, córka ma 7 lat.


Gdyby się z jakichkolwiek przyczyn okazało, że w danym miesiącu nie mogę przeznaczyć żadnych pieniędzy na edukację córki byłabym w stanie to zrobić bez najmniejszego problemu.

Książki można wypożyczyć z biblioteki lub korzystać z tych, które już są w domu.
W internecie są tysiące stron pozwalających na darmowe wydrukowanie potrzebnych materiałów.
Ciekawe filmy, programy dokumentalne, przedstawienia teatralne można oglądać także na kanale YT.

Park, las, polana, farma przeważnie nic nie kosztują - a można się tam bardzo dużo nauczyć.

Doświadczenia - wiele z nich można wykonać korzystając z tego co jest w naszej kuchni.

Na etapie szkoły podstawowej nie widzę potrzeby zatrudniania nauczycieli. Gdyby taka potrzeba zaistniała ewentualne koszty można zawsze obniżyć łącząc się w grupy lub wymieniając umiejętnościami. Szkolne dzieci też jednak często biorą korepetycje, więc nie są to tylko i wyłącznie koszty ED.


Edukacja domowa kosztuje dokładnie tyle ile chcesz/możesz na nią przeznaczyć.

Przykładowo wybierzmy temat... Afryka.

Gdybym dysponowała "bardzo dużą sumę pieniędzy" i "musiała" ją wydać w jeden miesiąc w całości na edukację domową, zabrałabym córkę na cały miesiąc do Afryki. Zwiedziłybyśmy różne ciekawe miejsca, zatrzymały na jakiś czas na safari i podglądały dzikie zwierzęta. Próbowałybyśmy lokalnych potraw.

Ten sam temat można jednak opracować nie wychodząc z domu. Można czytać o Afryce i jej mieszkańcach, oglądać filmy, wykonać prace plastyczne inspirowane tym kontynentem i żyjącymi na nim zwierzętami. Ugotować potrawę typową dla wybranego regionu.

Można też wybrać się do muzeum, zoo czy restauracji jeśli dysponujemy mniejszymi środkami.

Ile kosztuje nasza edukacja domowa? Czasem mniej, czasem więcej w zależności od tego na ile w danym miesiącu chcemy na nią przeznaczyć.


Ile by jednak nie kosztowała daje nam coś bezcennego - cudowne wspomnienia wspólnie poznawanego świata.



6 komentarzy:

  1. Ach marzenie mieć, zamiast szkoły tego typu edukacje. Zupełnie inne doświadczenie, żeby nie powiedzieć o wiele bogatsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenia sa po to aby je realizować, a najtrudniejszy jest zawsze pierwszy krok. Pozdrawiamy

      Usuń
  2. Zdecydowanie stwierdzenie, że to tyle, ile można to najlepsza opcja

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam 2 koleżanki, które są z dziećmi w trybie edukacji domowej. Przyglądam się tej formie z podziwem i trochę zazdrością. To jest dla dziecka tak poznawcza forma nauki, jak tylko sobie można wyobrazić. I bardzo elastyczna, o czym i Ty napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam! Nie wiem czy byłabym w stanie podjąć wyzwanie edukacji domowej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za wpis. Zgadzam się z tym, co piszesz, bo my nie mamy tak wielkiej możliwości na chodzenie na warsztaty, ale za to dużo poznajemy w domu, a przyroda jest wszędzie i z niej korzystamy w 100%. Uważam, że zajęcia, wolna zabawa dzieci na łonie natury super rozwija kreatywność dzieci.

    OdpowiedzUsuń

Dziekujemy za odwiedziny! Pozostaw po sobie slad, bedzie nam bardzo milo :) Odwiedzimy takze i Ciebie.