W czasie wojny polsko-krzyżackiej Krzyżacy postanowili zdobyć Elbląg, który był bogatym i silnym gospodarczo ośrodkiem. Legenda głosi, że zakonni rycerze
próbowali dostać się do miasta nocą, aby zaskoczyć śpiących elblążan.
Jednym z niewielu mieszkańców, który nie spał, był młody piekarczyk. W
czasie wypieku chleba postanowił zaczerpnąć świeżego powietrza i wspiął
się na mury obronne. Kiedy zauważył, że wróg nadjeżdża od północnej
bramy, zwanej dziś Bramą Targową, podbiegł do niej i przeciął linę,
która utrzymywała kratę broniącą dostępu do miasta; zrobił to łopatą do
wyciągania pieczywa z pieca. Ta natychmiast opadła, uniemożliwiając
zdobycie miasta przez Krzyżaków. Zaalarmowani elblążanie odparli atak
wojsk zakonnych, a młody piekarczyk stał się bohaterem miasta. Na
pamiątkę tego wydarzenia, od północnej strony bramy, na jej fasadzie
widnieją dwa odciski łopaty piekarczyka.*
Legendę o dzielnym piekarczyku znają wszystkie dzieci w Elblągu. Opowiedziałam ja także i Zarze.
Postanowilysmy zobaczyć Bramę Targowa nie tylko z zewnątrz, ale także wdrapać się na nia. Jako dziecko nigdy nie byłam w środku, ani na szczycie bramy. Kiedyś nie bylo takiej mozliwosci.
Brama została udostępniona zwiedzającym dopiero po remoncie jaki mial miejsce w 2006 roku.
Legendę o dzielnym piekarczyku znają wszyscy mieszkańcy Elbląga, a co w tej sprawie ma do powiedzenia historia?
Był rok 1521. Od kilku lat toczyła się wojna między wielkim mistrzem zakonu krzyżackiego Albrechtem a królem Polski Zygmuntem Starym. W tym czasie Elbląg był miastem przygranicznym, które od czasów pokoju toruńskiego należało do Rzeczypospolitej. W trakcie tej wojny szczęście sprzyjało raz jednej, raz drugiej stronie. Wojska zakonu zajęły Braniewo, natomiast Polacy opanowali zamek w Pasłęku.
Elbląg, jako bogaty ośrodek handlu, leżący tuż przy granicy, był
ważnym punktem strategicznym. Wielki Mistrz postanowił więc zdobyć
miasto. W tym celu 4 marca 1521 roku z Królewca wyruszyło w stronę Elbląga 2 tysiące zbrojnych pod wodzą Kaspra von Schwalbacha i Moritza von Knebel.
Mimo wcześniejszych ostrzeżeń miasto było słabo pilnowane. Straże,
zwykle czujne, drzemały znużone uroczystościami obchodzonymi w mieście
do późnych godzin nocnych. Rankiem 8 marca,
kiedy mgły zaczęły okrywać okoliczne pola, przekupieni zdrajcy napadli
na straże, opuścili zwodzony most i otworzyli ciężkie dębowe bramy.
Krzyżacy jak lawina runęli na miasto. Knechtów zakonnych jako pierwszy
ujrzał miejski kowal Antoni Boran. Zwołał on ludzi, którzy wspólnymi siłami próbowali unieść zwodzony most.
Rozgorzała walka. Most runął do fosy. Nie przeszkodziło to jednak
nacierającym rycerzom. Ponadto w mieście znalazła się już znaczna grupa
zbrojnych. Inni nadciągali i lada chwila powinni dostać się w obręb
murów miasta. Na Starym Rynku zaroiło się. Od strony miasta zbliżały się
szybkie, głośne kroki biegnących ludzi. To nieliczna załoga grodu
spieszyła na pomoc. Kilkudziesięciu mieszczan wdarło się na wieżę Bramy
Targowej, z której zrzucili na napastników kamienie, belki, gorącą smołę
oraz popiół, dzięki czemu chwilowo zatrzymali atakujących. W odległości
kilkuset metrów od bramy pojawiła się wtedy zwarta kolumna pozostałych
sił krzyżackich.
Wtedy spośród tłumu wystąpił nieznany nikomu czeladnik piekarski.
Kiedy nacierająca kolumna była już kilkadziesiąt metrów od bramy, zaczął
on swą piekarską łopatą ciąć grube sznury, na których wisiała dębowa
krata znajdująca się w bramie. Piekarczyk uderzał łopatą raz po raz, aż
sznury zaczęły pękać. Wreszcie drgnęła ciężka, nabijana żelaznymi
ćwiekami krata i osunęła się na dół, przygniatając pierwsze szeregi
knechtów, którzy zdążyli już wejść w głąb bramy. Krzyżacy odstąpili od
murów miasta. Ci, którzy byli już w mieście, po krótkiej walce musieli
się poddać.
Męstwo piekarczyka uczczono piosenką, a łopatę, którą przeciął liny,
zawieszono we wnętrzu bramy. Jej cząstki wisiały tam jeszcze przez ponad
250 lat. Również na znak zwycięstwa w bramie wyrzeźbiono znak łopaty, a
każdy 8 marca – aż do 1772 roku (do I rozbioru Polski), obchodzono w Elblągu jako święto miejskie.*
Brama Targowa w Elblągu jest jednym z najbardziej charakterystycznych i rozpoznawalnych zabytków Elbląga. XIV-wieczna budowla stanowiła w przeszłości fragment nieistniejących już murów obronnych miasta.
Obecnie, po remoncie przeprowadzonym w 2006 roku, na jednym z
najwyższych pięter powstał taras widokowy, z którego można podziwiać
panoramę elbląskiego Starego Miasta. Można stąd również obejrzeć główną arterię starego Elbląga, ulicę Stary Rynek.*
Odnowiony zabytek mieści ekspozycję elbląskiego muzeum,
z fotografiami przedstawiającymi Bramę Targową z czasów przedwojennych
(ekspozycje będą się zmieniały, jednak motywem przewodnim będzie miasto
Elbląg), mini kawiarenkę,
sklep z pamiątkami oraz Salę Rycerską, która w niedalekiej przyszłości
będzie stanowiła niewielkie centrum konferencyjne. Na jednym z wyższych
poziomów staną armaty (tzw. wiwatówki), z których oddawane będą salwy
honorowe w czasie ważnych miejskich uroczystości.*
Aby wdrapać się na szczyt bramy trzeba pokonać 138 schodów.
Warto! Widoki ze szczytu sa piękne, a schody wygodne.
W dawnych czasach nie były jednak tak wygodne jak dzisiaj.
Informacje praktyczne
- Adres: 82-300 Elbląg, ul. Stary Rynek
- Data powstania: 1319 – początek budowy
- 1420-1430 – nadbudowanie do obecnej wysokości
- 2006 - generalny remont
- Wymiary:
- Szerokość i długość podstawy: 1034 cm x 926 cm
- Wysokość dolnej części: 13 m
- Wysokość z nadbudowaną górą: 26 m
- Liczba stopni: 138
- Liczba kondygnacji: siedem
- Zwiedzanie zabytku:
- Dni otwarcia: codziennie
- Godziny otwarcia: 10-18
- Wstęp: bezpłatny
Na koniec jeszcze trochę historii...
- Brama Targowa w Elblągu została zbudowana w XIV wieku jako element
miejskiego systemu fortyfikacji. Budowę dolnej części bramy rozpoczęto w
roku 1319, natomiast górną część nadbudowano do wysokości obecnej w
latach 1420-1430. Podczas prac nad górną częścią Bramy Targowej, od
strony zewnętrznej, dobudowano dwubasztowe przedbramie, które przetrwało
aż do roku 1775. Od północnej strony zabytku, umieszczona była w
przeszłości brama, która broniła dostępu do miasta w nocy. W 1755 roku
na dachu Bramy Targowej pojawił się hełm w stylu barokowym, który
ufundowali elblążanie, stworzono taras widokowy oraz zamontowano zegar. W
czasie II wojny światowej
Brama mocno ucierpiała. Odbudowano ją w latach 40. XX wieku w kształcie
średniowiecznym (najbardziej charakterystyczną zmianą w wyglądzie jest
powrót do starej formy dachu). W roku 2000 na bramie pojawił się zegar –
bliźniaczo podobny do tego, jaki widać na elbląskich pocztówkach z
okresu międzywojennego. Chronometr ufundował miastu Ortwin Runde – nadburmistrz Hamburga, który urodził się w Elblągu. Generalny remont zabytku został przeprowadzony w 2006
roku. Odnowiono fasadę, odrestaurowano elementy architektury oraz
przystosowano pomieszczenia wewnątrz bramy dla potrzeb Fundacji Elbląg.
Wieczorami obiekt widać w blasku iluminacji świetlnej. W miejscu, gdzie
niegdyś przejeżdżał pod Bramą tramwaj, spółka Tramwaje Elbląskie ułożyła
fragment torów, aby przypominały mieszkańcom Elbląga oraz turystom
dawny szlak komunikacyjny w mieście.
*wiadomosci pochodza z Wikipedii
Zapraszamy do zapoznania sie z naszymi wedrówkami po Polsce.
Jestesmy rodzinka PTTK 2013 roku.
Nie wiedzialam, ze Elblag jest tak ciekawym miastem.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń