Nasze rodzinne podróze

czwartek, 17 sierpnia 2017

Edukacja domowa Worldschoolers - Tydzień 45 - podsumowanie

TYDZIEŃ 45




5-7 sierpnia / Sobota - Poniedziałek.



Od soboty do poniedziałku pracowałam. Weekend Zara spędziła z tatą, który jak zawsze w soboty i niedziele miał wolne. Byli na placu zabaw, oglądali filmy o zwierzętach, bawili się w domu. W poniedziałek Zara była u swojej opiekunki, gdzie bawiła się z przyjaciółmi.


W zeszłym tygodniu rozpoczęłyśmy naukę o Szwecji i tak doszłyśmy do Nobla i dynamitu, a następnie układu okresowego pierwiastków. Zara jest tym tematem bardzo zainteresowana. Przygotowuję właśnie materiały. Będą gry, kolorowanki, klocki (dziadek nad nimi pracuje - zdradzę Wam że idzie mu to niesamowicie!) 
Temat wydaje się poważny, ale u nas będzie to w 100% nauka przez zabawę.









8 sierpnia - Wtorek



Wszystkie wakacyjne wtorki Z spędza na zajęciach "Mój konik pony". Zajęcia trwają od 10 do 15, dzieci uczą się na czym polega praca w stadninie, opiekują się końmi, mają też 2 jazdy, zawody i konkurs z wiedzy o koniach. Zara uwielbia te zajęcia. 








Pomiędzy zajęciami, a cotygodniową lekcją jazdy konnej mamy 2 godziny czasu. Zwykle idziemy wtedy na obiad - nie ma sensu jechać do domu. Tym razem zostałyśmy jednak w stadninie. Zjadłyśmy przygotowany wcześniej przeze mnie lunch i oglądałyśmy trening Zary instruktorek. Dziewczyny ćwiczyły skoki przez przeszkody. 


Na wieczornych zajęciach Z była zadowolona, że przeszkody nie zostały usunięte. W czasie jednego z przejazdów jej koń "jej nie posłuchał" i zamiast obejść przeszkodę - przeskoczył ją. Zara była zachwycona! Chce się nauczyć skakać.






9 sierpnia - Środa



Rano byłyśmy na cotygodniowych lekcjach pływania. Instruktor powiedział, że w przyszłym tygodniu Z będzie miała mini egzamin i jeśli zrobi wszystko tak jak na dzisiejszych zajęciach przejdzie na 2 poziom.





Resztę dnia spędziłyśmy u mojej siostry, do której przyjechała także moja kuzynka z córeczką. Dziewczynki bawiły się, Z czytała im bajki, a mamy miały czas na pogaduchy i plotki







10 sierpnia - Czwartek



Czytałyśmy trochę o Szwecji - zajmujemy się tym krajem w ramach projektu "Mali Podróżnicy".











Grałyśmy w grę "Around the world".







Byłyśmy na rolkach.






11 sierpnia - Piątek



Poranek spędziliśmy na stadionie na Mistrzostwach Świata w Lekkiej Atletyce. Niesamowite emocje!








Po mistrzostwach poszliśmy na plac zabaw do parku olimpijskiego, uwielbiam ten park!











W tym tygodniu Zara przeczytała też kilka książek.
Przeczytała je już po raz kolejny - musimy się wybrać do biblioteki po nowe.



7 komentarzy:

  1. Bardzo pracowity tydzień pełen wrażeń :) Jestem bardzo ciekawa tych klocków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wypełniacie każdą chwilę waszego czasu, szacun ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fantastyczny tydzień, wypełniony po same brzegi! Ale ja z moją dwulatką podobnie lubimy mieć dzień pełen emocji, wrażeń i atrakcji, niż snuć się bez celu po domu i narzekać na nudę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako dziecko zawsze chciałam nauczyć się jazdy konnej. Później mi jakoś minęło ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. My również dużo podróżujemy i uwielbiamy zwiedzać, córka ma dopiero 3 lata a była naprawdę w wielu wspaniałych miejscach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale miałyście aktywny tydzień! Jestem pod wrażeniem :)
    W jakim wieku Zaraz rozpoczęła przygodę z końmi?

    OdpowiedzUsuń
  7. Zosia też uczyła się kiedyś jazdy konnej w Polsce, na Tajwanie jest to jednak prawie niemożliwe - ceny sięgają chmur, najbliższa stadnina jest ponad 2 (w korkach pewnie i 4) godziny drogi od nas, a i konie są strasznie biedne (jest tu zdecydowanie za gorąco).
    Właśnie oglądamy (w TV) otwarcie Uniwersjady na Tajwanie. Pewnie też się wybierzemy oglądać zawody na żywo.

    OdpowiedzUsuń

Dziekujemy za odwiedziny! Pozostaw po sobie slad, bedzie nam bardzo milo :) Odwiedzimy takze i Ciebie.