Nasze rodzinne podróze

poniedziałek, 23 lutego 2015

Antarktyda - DnW rusza w podróz.

Dzisiaj wyruszamy na Antarktydę - najzimniejsze i najwietrzniejsze miejsce na ziemi. Wszystko to za sprawa kolejnej odsłony Dziecko na warsztat. Antarktyda zajmowalysmy się juz wcześniej, wówczas tematem głównym były pingwiny. Dzisiaj opowiem Wam jak budowalysmy igloo, jadlysmy pingwina, kolorowalysmy, czytalysmy i uczylysmy się matematyki.

Jak zwykle zaczelysmy od mapy. Ukladalysmy tez puzzle i rozwiazywalysmy zadania.







Znalazlysmy na mapie zwierzęta zamieszkujace Antarktydę
 i postanowilysmy poczytać więcej na ich temat. Ksiazki o przyrodzie i zwierzętach zajmują w naszej domowej bibliotece sporo miejsca, nie musialysmy wiec daleko szukac.






Wcześniej sporo przygladalismy się pingwinom, dzisiaj Zara zainteresowala się płetwalem blekitnym. Jest to największe zwierze jakie kiedykolwiek zylo na Ziemi. Moze mierzyc 30 metrów i wazyc ponad 150 ton, tyle co 150 samochodów!  Mimo, ze jest największym zwierzęciem swiata żywi się bardzo małymi zyjatkami, krylem arktycznym, czyli skorupiakiem, bardzo rozpowszechnionym na Antarktydzie.  Zara ogladajac zdjęcia zorientowała się, ze widzialysmy kiedyś płetwala w muzeum.
Mozna go zobaczyć w naturalnych rozmiarach w Muzeum Historii Naturalnej w Londynie. O wycieczce do muzeum pisałam więcej jakiś czas temu TUTAJ.

Sprawdziłam zdjęcia i niestety nie udało mi się uchwycić płetwala w calosci na zadnym zdjęciu. Widać go tylko trochę.




 


 I jeszcze zdjęcie z naszej ostatniej wycieczki do muzeum, w styczniu tego roku.




Najlepiej skale pokazuje jednak zdjęcie z ksiazki.








 W czasie czytania ksiazeczek Zara bawiła się zwierzakami z Antarktydy jakie znalazlysmy w domu. Wśród nich sa tez zrobione przeze mnie specjalnie na te okazje pingwiny. Moje pierwsze filcowe zabawki. Mam w planach cale zoo.












W ksiazeczce o zwierzętach polarnych, szukalysmy tych, które zamieszkuja Antarktydę i naklejalysmy naklejki.















Powyższa ksiazeczke opisuje dokładnie TUTAJ.

Obejrzeliśmy także cala rodzina świetny film o pingwinach, który bardzo polecam. Zara byla zachwycona. Jednocześnie bardzo przezywala gdy młodym zagrazalo niebezpieczenstwo.


 

Po czytaniu przyszedł czas na pisanie, rysowanie po sladzie, laczenie cyferek i kolorowanie.






Hitem okazały się pingwiny - zegarki. Dzięki nim w ciagu 2 minut Zara nauczyła się odczytywać pelne godziny. Jutro zrobimy polówki, a potem reszte. Pingwinki jak zreszta wiekszosc rzeczy opisanych w tym poscie wydrukowalam z TEJ strony. Nastepnie powycinalam je i zalaminowalam.











 Ogladalysmy tez karty ze zwierzetami wydrukowane ze strony o Montessori i rozpoznawalysmy te, które sa juz nam znane.






I jeszcze jedna ksiazka, a wlasciwie album. Jakis czas temu zaczelam przygotowywac dla Zary boxy tematyczne o kontynentach wzorowane na Montessori Continent Box. Zamierzam zrobic zdjęcia niektórych stron w tej ksiazce i wydrukowac je. Zobaczcie sami jakie sa piekne!










Dowiedzialysmy się także, ze na Antarktydzie znajduje się czynny wulkan.
"Erebus – aktywny wulkan u wschodnich wybrzeży Antarktydy, na Wyspie Rossa (Morze Rossa) o wysokości około 3794 m n.p.. Ostatnio do jego erupcji doszło w 2012 roku. W 1841 roku odkrył go szkocki badacz James Clark Ross. Nazwa wulkanu pochodzi od jednego ze statków odkrywcy o nazwie HMS Erebus.
W kraterze wulkanu znajduje się stałe jezioro lawowe, jedno z czterech istniejących na Ziemi.
W 1979 roku podczas bardzo złej widoczności o wulkan rozbił się samolot wiozący wycieczkowiczów z Nowej Zelandii. Śmierć poniosło 257 osób znajdujących się na pokładzie." (Wikipedia)

Wulkany to temat, którym Zara wykazuje spore zainteresowanie. Musimy się im przyjrzec blizej. Na wiadomosc, ze na Antarktydzie jest wulkan zrobila wielkie oczy. "Ale jak to mamo?! Wulkany sa gorace a pingwiny nie lubia goraca... No i snieg, przeciez wulkan go rozpusci..."








 Orki to także mieszknacy Antarktydy. To niesamowiete i piekne zwierzeta. Mialysmy okazje zobaczyć je na wlasne oczy w zeszlym roku, w czasie wycieczki do Loro Park na Teneryfie.


 




Pingwiny były z nami przez wiekszosc dnia, na deser wiec tez byl pingwin.





Po deserze bylo jeszcze trochę zabawy.




 Bawilysmy się tez duzymi liczbami. Zara odczytywala je z pingwinkowych termometrów.




W czasie pobytu w Polsce dopisala nam pogoda i udało nam się zbudowac igloo. Co prawda ze sniegu, a nie z lodu, ale i tak bylysmy z niego dumne.


 


 


To by bylo na tyle w temacie Antarktydy z naszej strony. Zalegamy jeszcze z publikacja Ameryki Pólnocnej. Mimo, ze w 70% zrobilysmy ja juz na poczatku stycznia, to pózniej nie udało nam się jej dokonczyc, a mi opracowac i opublikowac. Postaramy się to jednak nadrobic w najblizszym tygodniu.

Teraz zapraszam na pozostale blogi biorace udzial w projekcie. Milego czytania!




 

16 komentarzy:

  1. Smacznie wygląda ten pingwinek. Gdzie Wy w Polsce znalazłyście tyle śniegu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na poludniu. Rodzice mieszkaja w tarnowskim, ale Zakopane tez bylo zasypane :)

      Usuń
    2. Na poludniu. Rodzice mieszkaja w tarnowskim, ale Zakopane tez bylo zasypane :)

      Usuń
    3. Nie noooo my cały czas w Polsce i do tej pory było 3 dni śniegu ...
      Fantastyczne te godzinowe pingwinki - też chcę takie!!

      Usuń
  2. Podróże z dzieckiem to wspaniała przygoda. Dziecko też musi poznać świat. Igloo pierwsza klasa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale dużo książek znalazłaś! Pingwinkowe karty zegarowe są super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, jak różnorodnie i dużo rzeczy robiliście. I wszędzie pingwiny :-) Bardzo fajny warsztat wyszedł , Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Na bogato! Świetne książki macie w temacie. Bardzo spodobały mi się pingwiny-zegarki :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam Wasze warsztaty:) mega napędzają wyobraźnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również zastanawiam się nad rozpoczęciem serii "warsztatów" dla mojej córeczki :) twoje pomysły są bardzo fajne, może coś zapożyczę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne karty z zegarem i termometrem. A wieloryb pierwsze klasa! Nic dziwnego

    OdpowiedzUsuń
  9. że się nie zmieścił w kadrze;)

    OdpowiedzUsuń
  10. że się nie zmieścił w kadrze;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne karty z zegarem i termometrem. A wieloryb pierwsze klasa! Nic dziwnego

    OdpowiedzUsuń
  12. super! świetne zegarki pingwinkowe! A Muzeum Historii Naturalnej - wciąż przed nami

    OdpowiedzUsuń
  13. Super są takie książeczki. Nie dość że dziecko sporo się nauczy to jest jest fajna zabawa przy naklejaniu naklejek do książki. Lubię takie zabawy z dziećmi

    OdpowiedzUsuń

Dziekujemy za odwiedziny! Pozostaw po sobie slad, bedzie nam bardzo milo :) Odwiedzimy takze i Ciebie.