O Farmie Mudchute pisałam prawie dwa lata temu TUTAJ. Nic się w temacie nie zmieniło, nadal uwielbiamy to miejsce. W srode byla przepiękna pogoda, dlatego wybralysmy się na spacer na farmę i maly piknik.
Za co najbardziej lubię miejskie farmy w Londynie? Lubie je za to, ze daja mozliwosc obcowania ze zwierzętami nawet w centrum dużego miasta. Lubie je za to, ze sa cudownym miejscem do nauki. Za to, ze sa darmowe. Za to, ze daja mozliwosc poczucia, ze uciekliśmy od zgiełku miasta mimo, ze tak naprawdę czeka on na nas tuz za rogiem. Zresztą sami zobaczcie, czy w takim miejscu jak to nie mozna się zakochać?
Na farmie znajduje się także mala restauracja, sklep z pamiątkami i naturalnymi wyrobami, a także stadnina, gdzie mozna jezdzic konno. Nauka jazdy konnej prowadzona jest dopiero dla dzieci powyżej 7 roku życia.
Na farmie doslalysmy świetna mapę z dokładna lokalizacja wszystkich farm i grodów Londynie.
Wybierzemy się przynajmniej na kilka z nich.
Jesteście niesamowite! szacunek :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej farmie. Bardzo fajne miejsce i to w centrum takiej metropolii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj Nino ! dziękuję Ci za to, że dzielisz się z innymi swoją pasją podróży. Dzięki temu nasz wyjazd do Londynu za już 5 dni !!! :-) będzie udany a moja 7 letnia Kasia nie będzie zawiedziona urodzinowym prezentem. Na początku martwiłam się co ja jej pokażę bo szybko się nudzi ale po Twoich podpowiedziach to będzie super rodzinny wyjazd. Na pewno odnajdziemy tę farmę, popłyniemy statkiem do Greenwich i zaglądniemy do muzeum zabawek no oczywiście świat m&m. Pozdrawiam i życzę Ci wielu pięknych podróży. Małgorzata z Wrocławia.
OdpowiedzUsuńMoja córcia uwielbia wycieczki na wieść do babci i dziadka :) Zawsze wszystkim jest bardzo safascynowana. W poprzednie wakacje dziadek razem z sąsiadem wystawili z garażu rozrzutniki do obornika i mała biegała do dokoła i zadawała mnóstwo pytań.
OdpowiedzUsuń