Nasza edukacja domowa w tym roku będzie się opierać na kilku projektach. Taki jest plan bo jeśli mojemu dziecku się znudzi, zmienimy go. W Anglii nie mamy obowiązku śledzenia i podążania za podstawą programową. W pierwszym roku tak robiłam, w drugim starałam się nadal, ale teraz już nie zamierzam. Moja siedmiolatka i tak "przerobiła" już większość tegorocznego programu... w zeszłym roku - tak przy okazji naszych zabaw, całkowicie niechcący. Podobnie sprawa wygląda z podstawą programową obowiązującą w Polsce. Zara zapisana jest do szkoły w Polsce w ramach programu Libratus. W czasie majowych egzaminów dostałam dla niej podręczniki do 2 klasy. W zeszłym tygodniu postanowiłam sprawdzić jakimi zagadnieniami musimy się zająć aby poradzić sobie na egzaminach - czytania wszystkiego nie brałam nawet pod uwagę. Przygotowałam zeszyt, długopis, zrobiłam sobie kawę i zaczęłam czytać... Nic nie znalazłam.
My naprawdę nie robimy dużo! Tzn wychodzimy sporo, odwiedzamy ciekawe miejsca, ale nie uczymy się w "szkolnym" tego słowa znaczeniu. Nie siedzimy przy biurku, szczerze to Zara takiego mebla nawet nie posiada... Cała wiedza zdobywana jest przy okazji zabawy.
Tak więc biorąc pod uwagę to czym moje dziecko się interesuje, zaproponowałam jej następujące projekty. Wszystkie zostały zaakceptowane przez córkę z radością.
MALI PODRÓŻNICY - to jak wielu z Was pewnie wie nasz autorski projekt edukacyjny. Co miesiąc mamy do wyboru 3 państwa i na ich podstawie poznajemy, wszystko co nam się z danym krajem kojarzy. Początkowo miał to być projekt geograficzny - ale życie pokazało, że jest to zdecydowanie projekt interdyscyplinarny.
BLIŻEJ SZTUKI - Sztuką w szerokim tego słowa znaczeniu Zara jest zainteresowana od bardzo dawna. Bierze udział w programie Arts Award - zdobyła już pierwsze odznaczenie, kolejne praktycznie też jest już w drodze. Dlatego gdy Marcjanna z bloga "Gagatki trzy" ogłosiła ten projekt - wiedziałam, że nie może nas w nim zabraknąć.
PIĄTKI Z EKSPERYMENTAMI - brałyśmy udział w kilku piątkach, zrobiłyśmy kilka doświadczeń w ramach projektu Karolowej mamy, w tym roku zamierzamy działać dużo aktywniej. Zabawa będzie miała specjalną formę. Opowiem Wam o tym w czwartek - z pewnego źródła wiem, że w czwartek przyleci do Zary Hedwiga z listem z Hogwartu. Zaczynamy "Chemię z Harrym Potterem".
PRZYRODA - przyrodę w tym roku poznajemy z programem "Explore Nature with children" - rewelacyjna sprawa! Pierwszy tydzień już za nami (uczyliśmy się o nasionach), kolejny w toku. Zarze zaproponowana w nim forma nauki bardzo odpowiada.
ZABAWY TEMATYCZNE OPARTE NA KSIĄŻKACH - jesteśmy członkami pewnej grupy edukacji domowej w UK, której członkowie przeprowadzają zabawy na podstawie książek lub czasami innych tematów np. wydarzeń historycznych. W sierpniu czytaliśmy "Tajemniczy ogród", we wrześniu zajmujemy się Starożytnym Egiptem, w październiku zdradzę tematem będą szpiedzy!
Niedawno powstała polska wersja projektu "Czarowanie czytaniem" - polecamy! My będziemy się bawić na tyle na ile nam czas pozwoli.
W-F - dosyć często słyszę pytanie "A co z wychowaniem fizycznym w edukacji domowej". O to chyba najprościej zadbać! Rower, hulajnoga, wrotki, plac zabaw, drzewa w parku...
Poza tym Zara w tym roku będzie kontynuowała zajęcia z jazdy konnej i pływania. Przez najbliższe 3 miesiące będzie miała lekcje wspinaczki, a po nowym roku planujemy wakacje na nartach.
CZYTAMY - Zara ostatnio czyta wszędzie i zawsze gdy tylko ma czas. Nie muszę się tym tematem wcale zajmować. Zamierzam jej jednak podsuwać różne rodzaje / style tekstu. Robimy to od pewnego czasu codziennie rano przy pomocy naszego "Porannego kosza" - opowiedzieć Wam o nim?
Idzie jesień, zima... ponownie przyjemnie jest piec ciasteczka i czytać wiersze przy filiżance aromatycznej herbaty - do naszego domu wracają "Podwieczorki Poetyckie."
Tak jak do tej pory będziemy też stałymi bywalcami parków, placów zabaw, kin, teatrów i muzeów. Warsztaty też będą gościć w naszym grafiku.
Oto nasze plany. Sprawdzę w maju co z nich wyszło :)
Super plany :) Czy możesz napisać coś wiecej nt Exolore nature with children. Brzmi rewelacyjnie. I
OdpowiedzUsuńTo całoroczny program nauki o przyrodzie, podzielony na tygodnie. 1 tydzien = 1 temat. W kazdym tygodniu podany jest temat do omowienia, podstawowe informacje, literatura uzupełnisjaca, wiersz, obraz do omowienia i spacer na jaki nalezy sie wybrać.
UsuńPowodzenia! :-)
OdpowiedzUsuńDzieki :)
UsuńAle super!!! Moje dzieci jeszcze przedszkolne ale facynuje mnie temat edukacji domowej. Tylko mam takie poczucie, że to się świetnie sprawdza w dużych miastach, gdzie dostęp do atrakcji oraz możliwość współpracy innymi rodzicami ed jest znacznie większa. Mylę się? Czy ED w małeb miejscowości ma szansę powodzenia?
OdpowiedzUsuńW małych miastach, a takze na wsi tez sa rodziny w ED. Słuchałam kiedyś programu z mama 5-ga dzieci mieszkajaca na jakiejs malej kanadyjskiej wyspie daleko od kontynrntu. Tam nie bylo zupelnie NIC - robili rewelacyjne rzeczy. Dla osob z malych wsi atrakcja moze byc np. wizyta w teatrze czy muzeum, dla osob z miasta spacer po lesie, łace, karmienie kur, obserwacja gwiazd (na naszym londyńskim niebie ich prawie nie widac :( jest zbyb jasno).
UsuńLena chodzi do przedszkola bo bardzo chce u nas przyroda jest na pierwszym miejscu to co nas otacza najbardziej Lene fascynuje geografie zostawiamy sobie na sezon zimowy. Bliżej sztuki mocno mnie intryguje bo sama nie wiem jak ugryść temat by fajne były te warsztaty.
OdpowiedzUsuńJestem pewna ze cos wymyslisz! Bardzo lubie do Was zagladać :)
UsuńPlany świetne, życzę by udało Wam się zrealizować wszystko, co sobie założyłyście. Ja edukuję swoją dwulatkę na tyle ile mogę, i powiem Ci, że pytań w stylu "Jak Ci się to udaje?, "Jak to robisz, że Ci się chce"? mam po dziurki uszu, za każdym razem odpowiadam podobnie - przy okazji zabawy. Nie planuję niczego z wyprzedzeniem, bo szczegóły i tak umkną, my chcemy się przede wszystkim dobrze bawić!
OdpowiedzUsuńI tak trzymaj!!!! Zabawa to najlepsza nauka, szczególnie w tym wieku!
UsuńMusze pomysleć o sztuce :) Aktywnosć u nas jest, podróże też, czytanie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńFajne plany macie do zrealizowania :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne i ambitne plany! Trzymam kciuki oby wszystko udało się zrealizować :)
OdpowiedzUsuńPlany ambitne, ale chyba najważniejsza jest konsekwencja. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńTak z technicznego punktu widzenia: co na to kuratorium? Bo przedszkole to rozumiem, ale w szkole już chyba trzeba trzymać sie jakiś wytycznych i zdawać egzamin, prawda?
OdpowiedzUsuńMieszkamy w Anglii, tu nie trzeba. Nie musimy trzymac sie podstawy programowej ani zdawac egzaminow.
UsuńNie słyszałam wcześniej o edukacji domowej prowadzonej w taki nietypowy sposób, a jest on moim zdaniem świetny! Dziecko ma szansę naprawdę się czegoś o świecie nauczyć. Powodzenia! :-)
OdpowiedzUsuńWow, zazdroszczę Twojej córce :) Ja nie czuję się na siłach, żeby prowadzić edukację domową z moimi dziećmi, więc tym bardziej podziwiam :) Do jakiego wieku zamieszasz ją uczyć w taki sposób? Pójdzie kiedyś do szkoły? Regulują to jakieś przepisy czy jest pełna dowolność? - pytam z czystej ciekawości?
OdpowiedzUsuń