Układem okresowym pierwiastków moje dziecko zainteresowało się w sierpniu tego roku kiedy to uczyłyśmy się o Szwecji, w ramach projektu "Mali Podróżnicy". Od Szwecji do Nobla, od Nobla do dynamitu, a następnie do układu Mendelejewa. Gdy moja siedmiolatka zaczęła zadawać pytania o pierwiastki, ja zaczęłam szukać materiałów, książek i filmów, które pomogły by mi ten temat wytłumaczyć jej w prosty i przejrzysty sposób. Sama jako uczennica szkoły podstawowej uwielbiałam chemię i wielokrotnie uczestniczyłam w olimpiadach z tego przedmiotu. W szkole średniej natomiast nienawidziłam już chemii i z ogromnym trudem zaliczałam jej kolejne lata, wylewając przy tym morze łez i doświadczając ogromnego stresu. Dzisiaj z perspektywy czasu jestem przekonana, że na moje nastawienie do chemii miało ogromny wpływ to jaki stosunek mieli do mnie wówczas nauczyciele danego przedmiotu. Jestem przekonana, że dobry pedagog jest w stanie rozbudzić zainteresowanie dziecka w niemal każdej dziedzinie, kiepski jest w stanie zniszczyć je i to w bardzo krótkim czasie.
Chemia chyba dla większości uczniów jest przedmiotem z kategorii "trudny". Myślę, że dzieje się tak często dlatego, że jest uczona w oderwaniu od realnego świata, a przecież wcale tak nie musi być, a wręcz nie powinno!
Szukając materiałów do naszej przygody z chemią natrafiłam na niesamowite rzeczy! Wiele z nich można wydrukować z internetu całkowicie za darmo.
Dzisiaj chcę Wam pokazać co będzie nam towarzyszyło w podróży po układzie okresowym.
Zaczniemy od Wielkiego Wybuchu, o którym zamierzam Zarze opowiedzieć przy pomocy Pierwszej Wielkiej Lekcji Montessori. Mam już trochę materiałów i przygotowuję się, myślę że zaczniemy pod koniec października.
Następnie będziemy zajmować się każdym pierwiastkiem z osobna, nie jestem jeszcze tylko pewna w jakich odstępach czasu, może jeden na tydzień, a może jeden na miesiąc. Może nasza zabawa będzie trwała przez wiele miesięcy, a może zakończy się na pierwszym razie. Wszystko zależy od mojej córki i jej zainteresowania tematem. Zara ma dopiero 7 lat i o ile w dniu dzisiejszym chce się dowiedzieć więcej, o tyle już jutro może się okazać, że temat ten jej wcale nie interesuje tak, jak jej się wydawało. Lub też mama nie potrafi jej go wytłumaczyć tak dobrze, jak mamie się wydawało. Zobaczymy.
Następnie będziemy zajmować się każdym pierwiastkiem z osobna, nie jestem jeszcze tylko pewna w jakich odstępach czasu, może jeden na tydzień, a może jeden na miesiąc. Może nasza zabawa będzie trwała przez wiele miesięcy, a może zakończy się na pierwszym razie. Wszystko zależy od mojej córki i jej zainteresowania tematem. Zara ma dopiero 7 lat i o ile w dniu dzisiejszym chce się dowiedzieć więcej, o tyle już jutro może się okazać, że temat ten jej wcale nie interesuje tak, jak jej się wydawało. Lub też mama nie potrafi jej go wytłumaczyć tak dobrze, jak mamie się wydawało. Zobaczymy.
Jestem zachwycona książkami jakie znalazłam! Pokazują one poszczególne pierwiastki jako składniki przedmiotów z naszego otoczenia. W naszej domowej biblioteczce zagościły 4 pozycje.
Moja 7-latka bardzo lubi tą książkę, to właśnie na jej podstawie dziadek stworzył dla niej układ z klocków, ale o tym za chwilę.
Ostatnia z książek to kolorowanka. Można ją kupić TUTAJ.
Darmowe kilka stron natomiast znajdziecie TUTAJ.
Cudowną pomoc przygotował dla Zary mój tata. Drewniany układ okresowy! Każdy pierwiastek jest drewnianym sześcianem. Dziadek pomalował wszystko farbami ekologicznymi, a ja podpisałam czarnym markerem Sharpie.
Na jednej ściance jest:
- liczba atomowa
- symbol chemiczny
- nazwa (po angielsku)
Na drugiej ściance jest tylko nazwa po polsku.
Na trzeciej ściance jest tylko liczba atomowa.
Na czwartej ściance jest tylko symbol.
Dzięki temu bawiąc się, Zara sama będzie mogła sprawdzać się.
Dziadek dodatkowo przygotował też stojak na klocki. Można go postawić, lub powiesić.
Ponieważ jestem pod ogromnym wrażeniem pracy mojego taty, namówiłam go aby robił takie układy na zamówienie. W chwili obecnej czas oczekiwania to około 3 tygodnie. Klocki są robione ręcznie, wycinane, szlifowane i 2-krotnie malowane ekologicznymi farbami z atestami. Boki sześcianów mają po 3cm.
Jeżeli ktoś z Was byłby zainteresowany kupnem takiego układu proszę o kontakt, mój adres to little.traveller.blog@gmail.com w temacie proszę napisać "Pierwiastki". W domu (w Londynie) posiadam jeden dodatkowy zestaw (jeszcze nie podpisany) - dostępny w około tydzień od zamówienia.
Wydrukowałam dla Zary także mały układ i karty pokazujące gdzie w codziennym życiu występują poszczególne pierwiastki. Karty muszę jeszcze tylko za laminować i powycinać. Darmowe materiały znajdziecie TUTAJ.
Będziemy też śpiewać.
Jeżeli znacie ciekawe książki, gry, filmy lub piosenki pomagające zrozumieć chemie i zaprzyjaźnić się z nią, podzielcie się proszę informacjami o nich w komentarzu.
Na jednej ściance jest:
- liczba atomowa
- symbol chemiczny
- nazwa (po angielsku)
Na drugiej ściance jest tylko nazwa po polsku.
Na trzeciej ściance jest tylko liczba atomowa.
Na czwartej ściance jest tylko symbol.
Dzięki temu bawiąc się, Zara sama będzie mogła sprawdzać się.
Dziadek dodatkowo przygotował też stojak na klocki. Można go postawić, lub powiesić.
Ponieważ jestem pod ogromnym wrażeniem pracy mojego taty, namówiłam go aby robił takie układy na zamówienie. W chwili obecnej czas oczekiwania to około 3 tygodnie. Klocki są robione ręcznie, wycinane, szlifowane i 2-krotnie malowane ekologicznymi farbami z atestami. Boki sześcianów mają po 3cm.
Jeżeli ktoś z Was byłby zainteresowany kupnem takiego układu proszę o kontakt, mój adres to little.traveller.blog@gmail.com w temacie proszę napisać "Pierwiastki". W domu (w Londynie) posiadam jeden dodatkowy zestaw (jeszcze nie podpisany) - dostępny w około tydzień od zamówienia.
Wydrukowałam dla Zary także mały układ i karty pokazujące gdzie w codziennym życiu występują poszczególne pierwiastki. Karty muszę jeszcze tylko za laminować i powycinać. Darmowe materiały znajdziecie TUTAJ.
Będziemy też śpiewać.
Jeżeli znacie ciekawe książki, gry, filmy lub piosenki pomagające zrozumieć chemie i zaprzyjaźnić się z nią, podzielcie się proszę informacjami o nich w komentarzu.
Fiu, fiu, to dopiero wyzwanie! Ciekawe, czy zaowocuje w przyszłości ;-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne pomoce naukowe! z takimi materiałami każde zagadnienie to przyjemność. Studiowałam chemię:) To bardzo ciekawy przedmiot, ale niestety bardzo trudny.
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie było takich pomocy naukowych, gdy ja byłam w szkole!
OdpowiedzUsuńAle fajne pomysły na zainteresowanie dziecka przedmiotem ścisłym. Super sprawa.A najbardziej podziwiam ten stworzony przez dziadka układ okresowy!!!
OdpowiedzUsuńOjej, ile dobrości-mądrości. Klocki pierwiastkowe cudowne!
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić/pobrać układ okresowy w języku polskim?
OdpowiedzUsuń