Od początku września trwa nasza przyrodnicza podróż z niesamowitym przewodnikiem Exploring nature with children. W tygodniu czwartym zadanie polegało na omówieniu równonocy - astronomicznego początku jesieni, kiedy to dzień i noc trwają prawie tyle samo czasu. Tydzień piąty to jesienne liście. O obu tygodniach opowiemy Wam jednocześnie.
Wybrałyśmy się oczywiście na spacer (i to nie jeden) w poszukiwaniu skarbów jesieni, tym razem przede wszystkim kolorowych liści, ale nie tylko.
Przeczytałyśmy dwa jesienne wiersze: "September" Helen Haunt Jackson i "October's Party" George Coopera.
Obejrzałyśmy i omówiłyśmy kolejne dwa obrazy. Wydrukowałam ich zdjęcia, a moja 7-latka je podpisała. Zary album obrazów inspirowanych naturą zaczyna wyglądać coraz ciekawiej.
Czytałyśmy książkę "Book of the Seasons. Things to do all year round"
Zrobiłyśmy kilka rzeczy w niej proponowanych, więcej zrobimy w najbliższych tygodniach. Jesień przecież dopiero się zaczęła. Przeczytałyśmy też kolejne wiersze o jesieni.
A oto nasze prace. Zara najbardziej lubi malować gdy jej w tym towarzysze, a ja się w ten sposób świetnie relaksuje, tak więc czasami sobie razem tworzymy.
Gdy tworzyłyśmy nasze jesienne dzieła w tle leciała muzyka inspirowana jesienią.
"Jesień" Vivaldiego.
"Październik. Pieśń jesienna." - Czajkowski.
Przeczytałam córce też "Jesień liścia Jasia."
"Jesień liścia Jasia to ciepła, cudownie mądra i uderzająco prosta opowieść o życiu i śmierci splatających się w jedną całość. W tej książce liść Jaś i jego przyjaciele zmieniają się wraz z następującymi po sobie porami roku i zbliżającą się zimą, aby w końcu ze śniegiem spokojnie opaść na ziemię. Sposób przedstawienia tego niezwykle delikatnego tematu, który jest przecież elementem prawdziwego życia, skłania do przemyśleń i porusza zarówno dzieci, jak i dorosłych."
Dr Leo Buscaglia to światowej sławy wykładowca, napisał 14 książek, które przetłumaczono na 25 języków i sprzedano w nakładzie ponad 14 milionów egzemplarzy.
Też kupiłem synowi tę książkę. Super rozrywka połączona z nauką zarówno dla mnie jak i dla niego;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko, co jesienne :)
OdpowiedzUsuńDużo tych waszych aktywności jesienią. My niestety walczymy z chorobą, młody już z niej wyszedł, a ja jeszcze się opieram. Może w weekend udamy się na taki jesienny spacer :)
OdpowiedzUsuńSuper, że w taki piękny sposób celebrujecie tę porę roku :)
OdpowiedzUsuńPiękne jesienne prace! Super, że w ten sposób "odczarowujecie" jesień :)
OdpowiedzUsuńKreatywnie spędzony czas :) ekstra :) A już najbardziej podoba mi się muzyczne tło! Mam u siebie wpis z podobnymi jesiennymi utworami - zerknijcie razem!
OdpowiedzUsuńWspaniale tak wielopoziomowo pokazywać dziecku porę roku. Twoja córka ma szczęście mając przy sobie tak wspaniałą mamę! Podoba mi się ta książka ����
OdpowiedzUsuńJesień to piękna pora roku i w Waszych zabawach wdać to najlepiej...zresztą Wy zawsze macie wspaniałe pomysły i świetnie to prezentujecie w każdej aktywności. Książki mega - szczególnie 'Book of the Seasons' - muszę poszukać takiej w języku polskim, chociaż wersją angielską nie pogardziłabym :P Dla mnie bomba! Trzymajcie tak dalej (y)
OdpowiedzUsuńSuper Zdjęcia
OdpowiedzUsuń