Nasze rodzinne podróze

wtorek, 23 lipca 2013

Plywamy rowerem wodnym.

Zara juz jest w Polsce i bardzo się cieszy. Kilkunastogodzinna podróż samochodem zniosła rewelacyjnie. Jutro troszkę zdjec z tej wyprawy pokarze. Kilka kilometrów od domu powiedziała, ze ma juz dosyć tej jazdy i wysiada! Będzie biegla za samochodem :)

W Sobotę, dzień przed wyjazdem z Chorwacji poszliśmy nad morze i plywalismy na rowerze wodnym. Świetnie się bawiliśmy.



Razem z nami wybrali się dziadek Marek i ciocia Elena.



Po drodze widzieliśmy dzieciaki skaczące ze skal do wody.
 Ja byłam przerażona tym widokiem. Rodzice byli z boku. No coz, moze jestem nadopiekuncza. Ale trudno, tak juz pozostanie.




Zara kilka razy sama sterowała rowerem i byla z siebie bardzo dumna.




Wakacje to cudowny czas! Juz zaczynam się martwic, na sama mysl o zblizajacym się ich końcu.
Po siedmiu miesiącach w gorącej i słonecznej Chorwacji, powrót do deszczowego i zimnego juz w listopadzie Londynu będzie ciezki...

poniedziałek, 22 lipca 2013

Plan na sierpien - Sarajewo.

Zara na miesiąc pojechała z dziadkami do Polski, ja w tym czasie mam zamiar udac się na wycieczkę do Bosni i Hercegowiny. Chce zobaczyć Sarajewo. Wiele osób uwaza to miejsce za bardzo niebezpieczne, ale wojna zakonczyla się przeciez 17 lat temu. Mieszkając niecałe 400 km od tego miejsca, nie mogę go nie zobaczyć. Zara w tym czasie odwiedzi z dziadkami miejsca bardziej przyjazne dzieciom niz Sarajewo. Mysle, ze 3 latka będzie bardziej zadowolona z odwiedzin u Koziołka Matolka, albo w Dinolandii, niz z wizyty w Tunelu wojny. Na wszystko przychodzi odpowiedni czas.



Co warto moim zdaniem zobaczyć w Sarajewie?


1. Galeria 11/07/95 jest to pierwsze tego typu miejsce w Bosni i Hercegowinie, upamietniajace tragedie Srebrenicy i 8372 osób,  które straciły życie w czasie tego ludobójstwa.



Trg Fra Grge Martića 2/III
71 000 Sarajevo
Bośnia and Herzegovina
e – mail: info@galerija110795.ba
Tel: +387 33 953 170
Fax: +387 33 953 173

Galeria otwarta jest cały tydzień  w godzinach 9:00 - 20:00.


2. Katedra Serca Jezusowego.
 Znajduje się ona tuz przy Galerii.


3. Bascarsija. (Baszczarszija)
Sercem Sarajewa od wieków pozostaje Bascarsija – turecki bazar z tradycyjnymi warsztatami rzemieślniczymi w wąskich uliczkach, sukiennicami oraz restauracjami, gdzie można np. zjeść najlepsze cevapcici na Bałkanach.



4. Meczet Gazi Husev Begova Dżamija, to miejsce do którego moga tez wejsc "niewierni".






 Zamierzam je odwiedzić. Sarajewo jest prawdopodobnie jednym z 2 miast na całym swiecie gdzie znajdują się i normalnie funkcjonuja obok siebie meczet, synagoga, kościół katolicki i cerkiew. Drugie miasto to Jeruzalem. Tak wyczytałam. Jeśli się mylę  powiedzcie.



5. Sarajewski tunel wojny. 



"2800 metrów kwadratowych ziemi przekopano ręcznie. W ciągu zaledwie czterech miesięcy używając najprostszych narzędzi - łopat, kilofów i taczek - Bośniakom udało się pod pasem startowym lotniska wykopać wyjście na świat. Nie widzieli o nim ani mediatorzy pokojowi ONZ ani serbscy okupanci. Choć tunel miał tylko metr szerokości i półtora wysokości, tysiące ludzi przechodziło przezeń, dostarczając miastu żywność, benzynę, leki i broń. Zmieścił się tam nawet duży kabel elektryczny i rurociąg. Tunel stał się dosłownie "drogą życia" dla 300 000 mieszkańców, którzy byli uwięzieni w Sarajewie już od czterech długich lat. Po raz pierwszy film dokumentalny opowiada o tym fenomenie. Jest rekonstrukcją dramatycznych zdarzeń sprzed, w trakcie i po budowie legendarnego tunelu. Twórcy ukazują, w jaki sposób tajne przejście ratowało życie Bośniaków każdego dnia. Dziś Sarajewo to europejska metropolia, gdzie pokój graniczy z gorzkimi świadectwami niedawnej wojny. Budynki zostały odbudowane, miasto aż kipi nową energią, lecz w tle nadal czuć pragnienie zemsty i wzajemne oskarżenia"


 To muzeum zdecydowanie musze zobaczyć. Zachowal się fragment tego tunelu i mozna do niego wejsc.

Na razie tyle, do wyjazdu jeszcze trochę czasu zostało wiec pewnie cos dodam.


środa, 10 lipca 2013

Muzeum London Docklands - swietne miejsce na wypad z maluchem!

Muzeum London Docklands odwiedzilysmy z Zara ostatnio ponad rok temu. 
To bardzo ciekawe miejsce, które szczerze polecam.


Dzielnica Docklands odgrywała bardzo wazna role w rozwoju miasta od początku istnienia Londynu. O tym wszystkim dowiemy się wlasnie w muzeum, które przestawia długa i bardzo burzliwa historie wschodniej czesci miasta. Spacerując po kolejnych ekspozycjach przemierzamy kolejne okresy historyczne i dowiadujemy się jak miasto ulegało zmianie. Począwszy od czasów imperium rzymskiego, poprzez średniowiecze, czasy kolonializmu i niewolnictwa, okresu II wojny światowej, następnie zapaści Docklands w latach 60. XX wieku, a skończywszy na tym jak doki wyglądają obecnie.






Co takiego ciekawe moze byc w muzeum  skupiającym się na historii miasta, aby warto bylo wybrać się tam z dzieckiem? Dodam z bardzo małym dzieckiem. Zara miala zaledwie 2 latka w czasie ostatniej wizyty.
Otóż bardzo wiele!

Mimo, ze tematyka prezentowana w muzeum wygląda na bardzo poważna, muzeum tak naprawdę jest bardzo przyjazne dzieciom. Odbywają się na jego terenie weekendowe zajęcia dla rodzin, specjalne zajęcia wakacyjne, sa grupy gdzie wspólnie czyta się ksiazeczki, tańczy i śpiewa. Dokładny program mozna zobaczyć na stronie muzeum .

Nam bardzo spodobały się plecaki malego odkrywcy. Taki plecak mozna odebrać w recepcji. Trzeba zostawić depozyt w wysokości £5, który jest zwracany po oddaniu plecaczka. Plecaczki sa przeznaczone dla dzieci w wieku 2-5 lat. Sa 3 wersje tematyczne: Lodzie, Budynki i Zycie pod woda.
My wybralysmy podwodne życie.






Plecak zawierał maskotkę, lornetki, ksiazeczki, puzzle, klocki i układanki.
Na terenie muzeum, kolo restauracji sa tez dostępne kredki i kolorowanki. Mama mogla wiec wypic kawkę po zwiedzaniu i zabawie, a Zara pokolorować.

 
Po chwili odpoczynku i zwiedzania, ruszylysmy na plac zabaw. Plac zabaw dziala co srode (w czasie roku szkolnego) od 15.30 do 16.30. Obie bylysmy zachwycone tym miejscem.













Na plac zabaw maja wstęp tylko rodzice/opiekunowie z dziećmi do 5 lat. Jest to nie tylko bardzo ciekawe, ale i bezpieczne miejsce.

Po szaleństwie na placu zabaw Zara usnela, a mama mogla pozwiedzać raz jeszcze, tym razem wolniej i bardziej szczegółowo. Osobiście najbardziej zainteresowala mnie czesc wystawy poswiecona tematyce 
II Wojny Światowej.










Gdy powiedziałam mojej mamie, ze z 2-letnia wówczas Zara wybieramy się do Muzeum Historii Londynu. Mama powiedziała, ze zwariowałam. Czy to faktycznie byl zły pomysł? Sami oceńcie :)

Na koniec jeszcze kilka informacji praktycznych.

Muzeum otwarte jest od
poniedzialku do niedzieli
od 10:00 do 18:00
Zamknięte 24 -26 grudnia

Jak do wiekszosci londyńskich muzeów tak i tutaj wstęp jest bezpłatny.


Museum of London Docklands
No.1 Warehouse
West India Quay
London E14 4AL

Muzeum znajduje się w samym sercu dzielnicy Docklands, nie daleko Canary Wharf.
Stacje metra
West India Quay (DLR)
 Canary Wharf (Jubilee Line)
Autobusy
D3, D7, D8, 277, N50, D6, 15, 115, 135
 
 

wtorek, 9 lipca 2013

Podróze Zary w pigulce.

Od jakiegoś juz czasu planowałam dokonać, malego podsumowania podróży Zary.
Tak wiec zaczynamy.
Zara urodziła się 26 kwietnia 2010 roku.
Ma 3 latka i 2 miesiące.
Pierwszy lot samolotem mial miejsce 15 lipca 2010, miala wtedy 11 tygodni.
Czy jej się podobało? Sami zobaczcie.

Do tej pory...

Srodki transportu


Leciała samolotem juz 31 razy.
w tym
19 razy na trasie Londyn - Kraków (26 489,99 km)
4 razy na trasie Londyn - Gdańsk (5 143,96 km)
2 razy na trasie Londyn - Reus (2 227,9 km)
2 razy na trasie Londyn - Dubaj (10 989.96 km)
2 razy na trasie Dubaj - Hyderabad (5 121.44 km)
2 razy na trasie Londyn - Zadar (2 774.26 km)


W sumie Zara przeleciała juz 52 747, 51 km! Biorąc pod uwagę, ze długość równika wynosi 40 076 km, Zara okrazyla juz raz Ziemie i teraz zatacza drugie kolo.
Przejechała tez juz Polskę 2 razy samochodem z północy na południe, z Elbląga do Ostruszy (okolo 1300km). Zaliczyła tez trasę Ostrusza - Zadar (1100 km).

Ma juz 3 paszport i dostała 2 wizy.

Jezdzila:

- pociągiem

- autokarem
godzina 4 rano
- motorem

- autoriksza

- samochodem
- metrem
- balonem.
Oj nie przepraszam! Balonem jeszcze nie latała :P

Plynela statkiem

 

Odwiedziła

 

2 kontynenty

- Europa (oczywiście)
- Azja

 8 państw

- Wielka Brytania (tutaj mieszkamy)
- Słowacja (tylko przejazdem)
- Węgry
- Zjednoczone Emiraty Arabskie

  26 miast, miasteczek i wsi


WIELKA BRYTANIA
- Southend on See

POLSKA
- Ciezkowice
- Ostrusza
- Kraków
- Tarnów
- Tuchów
- Gorlice
- Nowy Sacz
- Krynica Górska
- Pacanów
- Gdańsk
- Elbląg

HISZPANIA
- Reus
WĘGRY

- Budapeszt
- Siofok

INDIE


ZJEDNOCZONE EMIRATY ARABSKIE

- Dubaj

Pluskała się (bo o pływaniu nie ma jeszcze mowy) w 4 morzach

- Północnym


- Adriatyckim

- Arabskim
- Śródziemnym
 (Tu w zasadzie nie pluskała się, bo bylo zimno. Byl styczeń. Ale byla nad morzem.)
Nad Bałtykiem jeszcze nie byla, ale zobaczy polskie plaże juz w sierpniu.
Zara byla juz w 10 muzeach, 3 ogrodach zoologicznych, w oceanarium, na safari, w planetarium, teatrze i kinie. Widziała największe atrakcje turystyczne, wszystkich miejsc, które odwiedziła.
 Mówi w 3 językach: polskim, angielskim i urdu. Mówiono do niej juz w 6 językach (polskim, angielskim, urdu, hindi, chorwackim, arabskim).
Widziała na własne oczy białego tygrysa, wielblada, delfiny, warana z Komodo i dziesiątki, a moze i nawet setki innych zwierzat.


Co będzie z tego pamietala gdy dorośnie? Pewnie niewiele. Ja nie pamiętam chyba nic z tak wczesnego dzieciństwa. Mysle jednak, ze w jej podswiadomosci zostanie sporo. Zapachy, smaki, odczucia. A zdjęcia i miedzy innymi ten blog, beda pomagać aby pamietala, albo przynajmniej wiedziała co widziała i co robila gdy byla mala dziewczynka.
Czy wycieczki i podróze cos daja Zarze? Mysle, ze tak.
Jest bystra i bardzo madra dziewczynka. Buzka jej sie nie zamyka. Zadaje mnóstwo pytan.
Bezblednie liczy do 10 (po polsku i angielsku), w tym takze od 10 do 0. Rozpoznaje kilkadziesiat zwierzat, zna kilkanascie piosenek i wierszyków.  Jest dziewczynka niezwykle ciekawa swiata.

Wsród osób, które podjely wyzwanie i zgadywaly ile razy Zara leciala samolotem najblizej poprawnej odpowiedzi byly 2 osoby:
- Aneta Kostecka
- Regina Wisniewska.
Obie Panie odpowiedzialy, ze Zara leciala 30 razy samolotem.

Renia tak sie sklada, ze jest prababcia Zary :) wiec nagrode babuniu przywiezie Ci osobiscie Zarusia w sierpniu. Anetke prosze o podanie adresu. Niespodzianka zostanie wyslana pod koniec lipca, gdy przyjedzie do Polski.