Translate

sobota, 5 października 2013

Trogir w Chorwacji - miasto muzeum.

Trogir to malowniczo polozone miasteczko Dalmacji. Znajduje się na waskiej wysepce polaczonej mostem ze stałym ladem oraz drugim mostem z wysepka Ciovo po drugiej stronie Kanału Trogirskiego. To przecudnej urody miasteczko jest zamieszkane od okolo 4 tysięcy lat.




Trogir znajduje się okolo pól godziny samochodem od Splitu (w kierunku na Zadar). My zdecydowalysmy się pokonać ten dystans droga morska. Skorzystaliśmy z malego statku firmy BuraLine, w sezonie odbywają się regularne rejsy pomiędzy Splitem i Trogirem.







Oddalający się Split wygladal pięknie.

 






 Po godzinnym rejsie doplynelysmy do Trogiru.













 Starówka licząca okolo 3 tysiące mieszkańców, z racji swojej zabudowy często jest nazywana "muzeum miejskim". Przy waskich sredniowiecznych uliczkach i na szerokich nadmorskich bulwarach sasiaduja ze soba sredniowieczne fortyfikacje, renesansowe palace, oraz domy wzniesione w stylu weneckiego gotyku.











  W 1997 roku Trogir został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO.





Po spacerze po starych uliczkach miasta poszlysmy na Rive, główny bulwar w Trogirze. Latem z jednej strony cumują tu kosztowne jachty i łódki turystyczne, a z drugiej ciagna się ogródki kawiarniane.










 Mimo, ze dochodziła juz godzina 18 (Zara zazwyczaj idzie spac o 19:00), a my bylysmy na nogach od 6 rano - humory nam dopisywały.




Spacer Riva doprowadził nas do Twierdzy Kamerlengo. Została ona wybudowana przez Wenecjan w latach 1420 - 1437, aby powstrzymywac ataki Turków. Spacer po murach obronnych twierdzy pozwala na zapoznanie się z układem miasta. Z umocnień cudownie widać wieze i dachy starówki oraz morze, a w dali majaczące przedmiescia Splitu.






 Gdy zapytałam Zarę czy wchodzimy do srodka, bez namysłu odpowiedziala
"No pewnie! Idziemy szukac królewny!"






Gdy weszlysmy na góre, przywitały nas spiace golabki.




 Zara natychmiast zobaczyła tez strome schody prowadzące na góre.

Z - "Idziemy mamusiu!"
J - "Kochanie zobacz jak wysoko trzeba wejsc."
Z - "Nie bój się mamusiu! Pomogę Ci!"

No wiec weszlysmy :)




 Gdy wdrapalysmy się po nich, Zara odkryła kolejne schody.






 Weszlysmy na sama góre, widok byl przepiękny.











 Królewny nie udało nam się zobaczyć. Moze następnym razem :)




 Najslynniejsza budowla Trogiru jest Katedra. Wystój wnętrza olśniewa! 
Niestety w środku obowiązuje zakaz fotografowania.
Autobus do Zadaru mialysmy o 19:30. 
Przed 19 udalysmy się wiec na dworzec autobusowy, po drodze wstapilysmy tez na pizze.



Dekoracja jednej z restauracji.



Autobus mial male opóznienie, w domu bylysmy przed 23. Zara spala cala droge na moich kolanach.
20 minut przed Zadarem obudzila się, gdy mówilam, zeby jeszcze chwilke pospala, odpowiedziala:

"Nie moge. Musze czekac az bedziemy wysiadac. Musze powiedziec panu kierowcy i  pani pilot
 hvala i dovidenja"

2 komentarze:

  1. oj wspomnienia wróciły, byliśmy w Chorwacji i już nie mogę doczekać jak tam ponownie się wybierzemy, a fotki super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki :) Nam juz tylko 3 tygodnie w Chorwacji zostaly. Niestety pogoda nie jest juz wakacyjna :/ Cieplo ale caly czas pada deszcz.

      Usuń

Dziekujemy za odwiedziny! Pozostaw po sobie slad, bedzie nam bardzo milo :) Odwiedzimy takze i Ciebie.

UA-44437388-1