Translate

piątek, 6 grudnia 2013

Hamleys, najwiekszy sklep z zabawkami na swiecie!

Ostatnio pisałam o największym sklepie z cukierkami na swiecie - M&M's World i największej księgarni podróżniczej swiata - Stanfords . Dzisiaj pozostaniemy nadal w klimacie "największych". Tym razem zapraszam do Hamleys największego sklepu z zabawkami na swiecie. Hamleys to brytyjska sieć sklepów z zabawkami, będąca jedną z największych na świecie. Firmowy sklep, który wlasnie odwiedzilismy znajduje się przy Regent Street w Londynie i jest największym sklepem z zabawkami na świecie (powierzchnia 5,000 m2). Pozostałe duże sklepy znajdują się w Dublinie, Dubaju, Ammanie, Glasgow, Bombaju, Madrasie i Rijadzie.


Hamleys powstał w 1760 roku z inicjatywy Williama Hamley'a. Początkowo nosił nazwę Arka Noego i mieścił się przy 231 High Holborn. Sklep przy 200 Regent Street został otwarty w 1881 roku. W 1901 roku oddział przy High Holborn został strawiony przez pożar, a następnie przeniesiony pod adres 86-87 High Holborn. Sklep słynął z importowanych lalek, zestawów naukowych, samochodzików i miniaturowych pociągów. Pod koniec lat 20. XX wieku Hamleys stanął w obliczu kryzysu i został zamknięty w 1931 roku. Jeszcze tego samego roku sklep został ponownie otwarty, kiedy Walter Lines (właściciel firmy produkującej zabawki) wykupił Hamleysa i pracował nad doprowadzeniem sklepu do dawnej świetności.
Jego wysiłki zostały nagrodzone w 1938 roku królowa Maria Teck, małżonka króla Jerzego V przyznała Hamleysowi liwerant (status dostawcy dworskiego). Królowa Elżbieta II przyznała go również w 1955 roku.
Podczas II wojny światowej Hamleys przy Regent Street został pięciokrotnie zbombardowany, ale to nie przerwało jego działalności. Sklep został przeniesiony do obecnej lokalizacji, przy 188-196 Regent Street.
Sklep Hamleys przy Regent Street rocznie odwiedza ponad 5 milionów ludzi, przez co postrzegany jest jako atrakcja turystyczna miasta. W przeciwieństwie do wielu firm, używających nazwy w dopełniaczu, Hamleys celowo rezygnuje z użycia apostrofu.

info: Wikipedia






Hamleys to naprawdę bajkowe miejsce i kazdy, niezależnie od wieku znajdzie tutaj cos dla siebie! Pamiętam gdy byłam tutaj pierwszy raz, zapamietalam głównie placzace "KUP MI TO!!!!!!!!" dzieci i rodziców z szeroko otwartymi oczami, juz na pierwszy rzut oka wygladajacymi jak by ponownie poczuli się dziećmi. Wtedy obiecałam sobie, ze gdy bede miala juz dziecko nigdy go tutaj nie przyprowadze. To bylo kilka lat temu. Bylysmy z Zara w Hamleys kilka razy i moje dziecko scen nigdy nie urzadzilo. Ogólnie to grzeczna mam córkę. Ostatnio byliśmy z babcia Ewa i dziadkiem Markiem. Gdy babcia brala cos w ręce i ogladala, Zara wolala "Babciu dzisiaj tego nie kupujemy!!!" 

W sklepie jest 7 pieter, po sufity wypełnionych zabawkami.



W piwnicy znajdziemy miedzy innymi gry i zabawki ogrodowe. Tam tym razem nie zachodziliśmy.

Parter to pluszaki, upominki z Londynu i wszelkiego typu magia.














1 piętro to zabawki dla maluszków oraz przedszkolaków,
 a także zabawki z bajek telewizyjnych i ksiazki.



















2 piętro to lalki, domki dla lalek, stroje.
 



















3 piętro (moje ulubione) to gry, puzzle, zabawki kreatywne.










A także "Fabryka misiów". Ten dzial zasługuje na szczególna uwagę i pewnie jeszcze kiedyś napisze o sklepie "Fabryka misiów". Jest to miejsce niesamowite, gdzie dzieci same tworzą swojego pluszowego przyjaciela! Wybierają ciałko i ubranka, a następnie uczesnicza w procesie "ożywiania" pluszaka. Pracownik sklepu "naukowiec" wkłada w misia SERCE, które zaczyna bic gdy dziecko powie specjalne zaklęcie. Zara swojego misia jeszcze nie zrobiła. Mysle, ze jest jeszcze trochę za mala, w nadchodzącym roku wybierzemy się jednak w to miejsce, a wtedy dokładnie Wam wszystko opiszemy.



Przykładowe pluszaki

Ubranka dla pluszaków.

  4 piętro to - Hobby - Modele, zdalnie sterowane pojazdy, kolejki itp.

  5 piętro to cos dla chłopców - figurki, pojazdy, lego. Na ostatnim pietrze znajduje się tez sklep ze słodyczami i kawiarnia.
 
Z ostatnich 2 pieter nie mam niestety zdjec. Dotarcie do nich zajelo nam z 2 godziny. W planach na ten dzień mieliśmy jeszcze odwiedziny w Winter Wonderland, wiec spieszyliśmy się juz trochę. Dodatkowo byłam pewna, ze mam zdjęcia z poprzedniej wizyty, specjalnie się wiec do nich nie przykladalam. Zeszlorocznych zdjec niestety nie mogę znalezc.
 
 
 




Na koniec usciskalismy jeszcze misia.
 Zara przybiła mu nawet 5.







Chcecie zobaczyć więcej zapraszam na nagranie, które znalazłam na you tube.


18 komentarzy:

  1. Piękne miejscie i i pełny portwel i uciecha dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  2. o ja Cię.. zginęłabym w takim sklepie na caaaałyyy dzień:) nie.. źle mówię., przez TYDZIEŃ by mnie stamtąd nie wyciągnęli:)
    zawodkobieta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest z czego wybierać. Jeszcze równie wielki portfel do tego i już możemy spełniać marzenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. oj to faktycznie masz grzeczną córcię :)
    u mnie byłaby jak nic awantura o któregoś misia :)

    podobno w Smykach też można "stworzyć" misia i na pewno jak mój maluch podrośnie to takiego zrobi.

    w ogóle taki sklep to czad zajawka !

    OdpowiedzUsuń
  5. wooooow!! wpuście mnie do tego sklepu a w nim zamieszkam!!!!
    dobrze ze moja Ania jest w drugim pokoju bo zapewne juz by chciała tam isć :) ale fajnie ze macie taki sklep nie trzeba by mi byłow nim zrobić zakupów ale właśnie wejść na chwile i ponownie poczuć się jak dziecko beztroskie :)
    brawo dla Zary ze ma takie fajne dojrzałe podejście do sprawy którego brak wielu dzieciom :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bajecznie (i to dosłownie) wygląda ten sklep :)

    OdpowiedzUsuń
  7. czy są tam również ubrania dla dzieci?

    OdpowiedzUsuń
  8. Sklep - bajka - jak byłam w nim to sama zgłupiałam a co dopiero mówić o dzieciach :) Wracam do niego już w listopadzie z myślą o prezentach na gwiazdkę i już nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O matko! Jaki ogromny sklep. Nigdy nie zastanawiałam się jak duzy możw byc taki sklep. Wypatzrymłam na jedyn z zdjęć mapę. Wygląda super:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja osobiście korzystam ze sklepu z zabawkami https://modino.pl bo mają naprawdę bogaty wybór zabawek. No i czego nie robi się dla swoich dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow taka ekspozycja sklepu naprawdę robi wrażenie :) Lubię miejsca w których dzieci mogą dotknąć zabawki przed ich zakupem. Oczy najmłodszych podczas zwiedzania takiego sklepu nie do opisania ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Z pewnością tak wielkie sklepy przyciągają całą masę ludzi i ja chyba bym się w nim nie odnalazła. Dlatego bardzo cenię sobie zakupy w internecie i korzystam ze sklepów internetowych. Wtedy wystarczy zamówienie wysłać kurierem https://www.sendit.pl/cennik/cenniki-krajowe/kurier_48 i jest ono u nas w kilka chwil od momentu płatności.

    OdpowiedzUsuń
  14. ja częściej zamawiam przez internet zabawki i gry dla dziecka. Jakbym z nim weszła do takiego sklepu to wyszłabym z mnóstwem zabawek i pustym portfelem. Zamówię przez internet wychodzi mnie to taniej i zdecydowanie wygodniej.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja niestety nie miałam okazji być w tym sklepie, ale może jeszcze kiedyś uda mi się tam wybrać. Jeśli chodzi o same zabawki to moje dzieci chwalą sobie te z https://modino.pl/alexander i jak zauważam, to faktycznie bardzo chętnie się nimi bawią.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. W sumie to jest tak wiele sklepów z zabawkami, że wiecie jest z czego wybierać. Ja chodzi o mnie, to teraz chce postawić na zabawki zrób to sam (DIY) od Auzou , bo bardzo mi się spodobały. Oni mają kreatywne, rozwijające zabawki.

    OdpowiedzUsuń

Dziekujemy za odwiedziny! Pozostaw po sobie slad, bedzie nam bardzo milo :) Odwiedzimy takze i Ciebie.

UA-44437388-1