Nie mam generalnie zwyczaju pokazywania na blogu w co ubieram córkę, w jakich sklepach kupuje jej ubrania i ile za nie place. Nie widzę takiej potrzeby. Ponieważ jednak zostałam, przez kilka osób o to poproszona, postanowiłam zrobić maly wyjątek.
Dzisiaj zapraszam moze nie tyle do garderoby Zary, co do jej wakacyjnej walizki. W poniedzialek lecimy do Francji na 6 dni i oto co zabieram dla Zary.
-3 sukienki ( Next, Ralpf Lauren, Rosenbaum)
- zestaw tunika + leginsy (Next)
- 3 koszulki ( środkowa Next, boczne jillian's closet)
- playsuit (Atmosphere)
- świetnie się sprawdził w zeszłym roku na Teneryfie, wiec do Francji tez leci z nami.
- koszulka na długi rękawek (Next)
- bluza (Tokyo Laundry)
- leginsy (Mothercare)
- krótkie spodenki (Next)
- spodnie 3/4 (Next)
- sweterek do sukienek (Next)
- dres na chlodniejsze wieczory nad jeziorem (Sport Direct)
- katana jeansowa (Next)
- kurtka przeciwdeszczowa (Albetta)
- Stroje na basen ( 2x Next + "Myszka" Sport Direct)
- nakrycia głowy (The Ocean Company, Gap, Sport Direct, Next )
- pidżama (Lidl)
- Obuwie (George, Karrimor, Sport Direct)
Na koniec sukienka Spiacej Królewny na wizytę w Disneyland (George). Na przebranie będziemy mieli cos innego tak na wszelki wypadek, aczkolwiek sukienki ksiezniczek Zara mogla by nosic 24/7.
I to by bylo na tyle. Moja walizka jej znacznie mniejsza nie wspominając juz o walizce M.
Dzięki Bogu ma byc bardzo ciepło od 20-25C, boje się myślec jak byśmy się zapakowali gdyby bylo zimno.
Garderoba pokaźnych rozmiarów :-) uwielbiam zarę, też mamy kilka ubrań;-)
OdpowiedzUsuń