Mamy już kwiecień! Jak ten czas szybko mija. Podsumowania tygodnia zaczęłam pisać w październiku - 6 miesięcy temu!!! Gdy czasami mam wrażenie, że nic nie robimy, albo że robimy zbyt mało, wtedy zaglądam do podsumowań i widzę, że nie jest tak źle. Wręcz odwrotnie! Mamy całkiem ciekawe życie, szczerze mówiąc uwielbiam nasz obecny styl życia. Jestem przekonana, że w 100% zawdzięczamy go decyzji o edukacji domowej. Gdyby Zara chodziła do szkoły, a ja pracowała na pełen etat, nie miałybyśmy czasu i energii na wiele rzeczy, które obecnie robimy.
Zobaczcie co robiłyśmy w pierwszym tygodniu kwietnia.
Tydzień 27
Sobota - 1 kwietnia
Od czwartku do soboty oboje z mężem pracowaliśmy. Jak już wcześniej wspominałam odwiedzili nas nasi dobrzy znajomi - rodzinka Gagatków. Sobotę Zara spędziła więc z Nimi, bawiąc się na lokalnych placach zabaw.
Niedziela - 2 kwietnia
W niedzielę wybraliśmy się na wycieczkę na Greenwich. Odwiedziliśmy obserwatorium, pływaliśmy po Tamizie i jeździliśmy kolejką. Pogoda była prawdziwie wiosenna.
Poniedziałek - 3 kwietnia
Kolejny, cudny, słoneczny dzień. Dzieci bawiły się na jednym z naszych ulubionych placów zabaw w Londynie - Diana Memorial Playground, a mamy miały czas na plotki przy kawie.
Wtorek - 4 kwietnia
Bardzo wcześnie rano pożegnaliśmy Gagatki. Zara cały dzień spędziła w stadninie. Od godziny 10 do 15 miała zajęcia "Mój konik pony", gdzie nie tylko ćwiczyła jazdę konną, ale także uczyła się zasad pracy w stadninie i opieki nad końmi. Brała też udział w mini - wyścigu z przeszkodami. Zajęła 3 miejsce.
Po zajęciach poszłyśmy na szybki obiad i na godzinę 17 ponownie wróciłyśmy do stadniny na cotygodniową lekcję.
Środa - 5 kwietnia
Na godzinę 16 szłyśmy (a właściwie płynęłyśmy) na basen, lekcje pływania od teraz będą w środę, a nie jak do tej pory w sobotę. Przed basenem Zara zrobiła kilka zadań w książkach. Po basenie natomiast zadania z matematyki na platformie Themathsfactor. I to z jakim wynikiem!!!
Czwartek - 6 kwietnia
Czwartek należał do Muminków. O naszej wizycie w ogrodzie botanicznym dokładniej pisałam TUTAJ.
Prosto z Kew Gardens pojechałyśmy na comiesięczne warsztaty LEGO.
Prosto z Kew Gardens pojechałyśmy na comiesięczne warsztaty LEGO.
Piątek - 7 kwietnia
W piątek z samego rana pojechałyśmy do cioci Elenki złożyć życzenia urodzinowe Mateuszkowi. Nasz mały mężczyzna ma już 1 rok!!! Po torcie wybraliśmy się na spacer po Londynie i wystawę "Get close to nature", pokazującą 10 zwierząt zagrożonych wyginięciem w ich naturalnym środowisku. Były też orangutany, które już za 5 miesięcy będziemy mogły spotkać w ich domu, na magicznej wyspie Borneo.
Życzymy udanego tygodnia!!!
Życzymy udanego tygodnia!!!
Bardzo aktywnie! To się chwali :) I po cichu przyznam, że odrobinę zazdroszczę, zwłaszcza tych atrakcji z 2 kwietnia!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, szczególnie te z Greenwich. Tylko utwierdzają mnie w tym, że chcę pojechać kiedyś do Londynu.
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości w prowadzeniu edukacji domowej :)
Bardzo lubię Wasze przygody i pomysły na spędzanie czasu!
OdpowiedzUsuńOjej! Spotkałyście się z Gagatkami! Zazdroszczę, dzieci na pewno urosły od zeszłego roku kiedy to były u nas.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że też mamy gdzieś te magnetyczne zabawki. Muszę je wyciągnąć i podrzucić Ani.