W pierwszym tygodniu stycznia wybrałyśmy się do Narodowego Muzeum Morskiego w Londynie na wystawę "Księżyc". Wystawa była otwarta od 19 lipca 2019 do 5 stycznia 2020. Ja to w naszym przypadku często bywa zdążyłyśmy na ostatnią chwilę.
"The Moon" była największą w Wielkiej Brytanii wystawą poświęconą najbliższemu sąsiadowi Ziemi. Została zorganizowana aby uczcić 50 rocznicę lądowania Apollo 11 na Księżycu.
Wystawa prezentowała ponad 180 obiektów z narodowych i międzynarodowych muzeów i zbiorów prywatnych. Liczne eksponaty, a także interaktywne prezentacje w bardzo ciekawy sposób pokazywały zarówno kulturową jak i naukową relację człowieka z Księżycem.
Wystawa bada i pokazuje w jaki sposób ludzie używali, rozumieli i obserwowali Księżyc z Ziemi.
Miałyśmy okazję przeżyć wydarzenia związane z Wyścigiem Kosmicznym i lądowanie na Księżycu, a także zrozumieć motywacje związane z misjami księżycowymi XXI wieku.
Ważnymi eksponatami były przedmioty z misji Apollo, które podróżowały na Księżyc, wypożyczone z Smithsonian National Air and Space Museum w Waszyngtonie. Nośnik komunikacyjny "Snoopy Cap", noszony przez astronautę Edwina "Buzz" Aldrina podczas Apollo 11.
Miałyśmy okazję zobaczyć też Sprzęt fotograficzny Hasselblad, który uchwycił jedne z najbardziej rozpoznawalnych i kultowych obrazów XX wieku.
Na wystawie były prezentowane próbki księżycowe pobrane w czasie misji Apollo (NASA)
i programu Luna (ZSRR), a także rzadki meteoryt księżycowy ze zbiorów Muzeum Historii Naturalnej. Była to niesamowita okazja, aby zbliżyć się do tak różnorodnego zakresu skał księżycowych i odkryć w jaki sposób badania tych okazów nadal pogłębiają nasze rozumienie Księżyca.
Historyczne i współczesne dzieła sztuki pokazywały, jak Księżyc od dawna inspiruje artystów, pełniąc rolę metafory ludzkiej kondycji. Widziałyśmy prace JMW Turnera, Johna Constable, Katie Peterson, El Anatsui, Chrisa Ofili, Leonida Tishkova, Christiny De Middel, Aleksandry Mir i Larissy Sansour.
W części otwierającej wystawę czekały na nas informacje o tym jak Księżyc został osadzony w ludzkiej kulturze, duchowo, praktycznie i artystycznie. Pokazano nam jak jego zmieniające się fazy wykorzystywane są do oznaczania czasu w religii, nawigacji i medycynie. Najstarszy prezentowany obiekt, mezopotamska tablica z 172 pne wypożyczona z British Museum pokazuje, jak zaćmienia Księżyca były uważane za złe wróżby. Szczegółowe kalendarze islamskie i chińskie podkreślają ciągłe znaczenie używania Księżyca do ustalania daty ważnych świąt, takich jak Chiński Nowy Rok i Ramadan. Przykłady historycznych tekstów medycznych, takich jak broszura z 1708 roku autorstwa angielskiego doktora Richarda Meada, pokazują, jak kiedyś uważano, że położenie Księżyca wpływa na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne.
Wystawa pokazywała w jaki sposób nowe technologie, takie jak XVII-wieczne teleskopy, XIX-wieczne aparaty fotograficzne i zdalne urządzenia do fotografowania i mapowania przestrzeni kosmicznej w XX wieku, przyczyniły się do lepszego zrozumienia powierzchni Księżyca i jego pochodzenia. Liczne mapy, obrazy, fotografie, modele i rysunki od XVII wieku do współczesności, podkreślały ciągłe pragnienie ludzkości, by lepiej zrozumieć Księżyc. Przykłady obejmowały najwcześniejszy znany rysunek powierzchni Księżyca wykonany z obserwacji teleskopowych przez brytyjskiego astronoma Thomasa Harriota w 1609 roku. Oraz szczegółowe pastelowe rysunki Księżyca autorstwa XVIII- wiecznego uczonego Johna Russella.
Od klasycznej fantastyki naukowej, aż po kluczowe wydarzenia wyścigu kosmicznego, mogłyśmy zobaczyć jak Księżyc przeszedł z odległego obiektu obserwacji i miejsca wyobraźni do miejsca docelowego, które jest w zasięgu człowieka. Obejrzałyśmy film "Księżycowy" Christian Stangl, w którym animowane zdjęcia z misji Apollo pozwoliły nam doświadczyć lądowania na Księżycu oczami astronautów.
Obecnie wznowiono dążenia do powrotu na Księżyc, projekty Chin, Europy, Indii, Izraela, Japonii, Rosji i Stanów Zjednoczonych. Nie są już one domeną supermocarstw, międzynarodowe agencje kosmiczne, prywatne firmy i przedsiębiorcy wszyscy chcą brać udział w wyścigu o Księżyc XXI wieku. Naukowcy, prawnicy, artyści i architekci rozważają praktyczne, psychologiczne i etyczne implikacje ludzkiej eksploracji i osadnictwa na Księżycu.
Moja prawie 10-letnia córka już od dawna jest zafascynowana wszystkim co jest związane z gwiazdami, planetami i Księżycem, dlatego też wystawą była zachwycona. Dla dzieci, które nie są ogromnymi fanami tego typu wystaw, muzeum przygotowało specjalną broszurkę z zadaniami. Dzieci musiały szukać wybranych eksponatów i wykonywać zadania. Zarze bardzo się ta broszurka podobała.
Po wystawie córka zapytała mnie: "Mamuś myślisz, że uda nam się kiedyś polecieć na Księżyc?"
Mi już raczej nie, ale dla niej i kolejnych pokoleń może to być już możliwe. Kto wie...
Czy Księżyc stanie się teatrem wyzysku i rywalizacji, czy też pozostanie spokojnym miejscem dla całej ludzkości? Jak myślisz?
Wow! Niesamowita, totalnie odjechana w kosmos wystawa :D Chyba poszukam biletów do Londynu na ferie.
OdpowiedzUsuńByłam w podobnych miejscach.
OdpowiedzUsuńRewelacja,a dzieciaki są zachwycone.
Pozdrawiam!
irena
Dzięki temu wpisowi czuję się, jakbym była na tej wystawie :-)
OdpowiedzUsuńbyliśmy na tej wystawie w wakacje - moim dzieciakom też się bardzo podobało
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa wystawa :) Fajnie, że udało się wam zdążyć przed jej finisażem :)
OdpowiedzUsuńMoim dzieciom na pewno podobała by się ta wystawa. Widzę, że od dobrych kilku miesięcy interesuje ich kosmos.
OdpowiedzUsuńNa ten moment Londyn za daleko od Warszawy ;)
Pamiętam, że koleżanka ze studiów robiła kiedyś ankietę do pracy magisterskiej na temat wizji z książek czy filmów science fiction, które wydają się nam prawdopodobne. I kto wie, co z tym księżycem będzie... Albo z Marsem... Czy uda nam się zdobywać kosmos, czy jednak... nie ;)
OdpowiedzUsuńMi dzisiaj w oko wpadł kajak cena i zastanawiam się nad zamówieniem go. Mam zamiar zacząć podróżować i pomyślałam, że kajak to będzie bardzo dobry wybór. Bez problemu zmieści się na naszą przyczepkę. Zawsze będzie można na nim popływac.
OdpowiedzUsuń