W czasie naszej majowej wizyty w Hiszpanii, w Madrycie bylysmy dwa razy, nie licząc wizyty w ZOO. Pogoda byla śliczna, wiec tym razem nie chodzilysmy po muzeach. Nasi przyjaciele zabrali nas na spacer po Madrycie, pokazali tez Madryt przyjazny dzieciom.
Spacer po Madrycie zaczelismy od Placu Puerta del Sol, który mieści się w samym centrum Madrytu. Znajdują się na nim 2 fontanny, pomnik Karola III i zabytkowy ratusz, a przed nim oznaczenie kilometra zero, od którego mierzy się wszystkie drogi w Hiszpanii. Na tym placu Hiszpanie witają nowy rok. Na placu jest tez słynny brazowy posag niedźwiedzia, zajadającego owoce z drzewa truskawkowego.
"Istnieje kilka teorii dotyczących pochodzenia nazwy „Madryt”. Według legendy Madryt został założony przez Ocno Bianora (syna króla Toskanii i Mantui Tyrrheniusa); został on pierwotnie nazwany „Metragirta” lub „Mantua Carpetana”, inni zaś twierdzą, że pierwotną nazwą tego miasta była „Ursaria”, ze względu na dużą liczbę niedźwiedzi, które zostały znalezione w sąsiednich lasach, które wraz z drzewkiem truskawkowym („madroño” w języku hiszpańskim) stały się herbem miasta od czasów średniowiecza."
"Istnieje kilka teorii dotyczących pochodzenia nazwy „Madryt”. Według legendy Madryt został założony przez Ocno Bianora (syna króla Toskanii i Mantui Tyrrheniusa); został on pierwotnie nazwany „Metragirta” lub „Mantua Carpetana”, inni zaś twierdzą, że pierwotną nazwą tego miasta była „Ursaria”, ze względu na dużą liczbę niedźwiedzi, które zostały znalezione w sąsiednich lasach, które wraz z drzewkiem truskawkowym („madroño” w języku hiszpańskim) stały się herbem miasta od czasów średniowiecza."
Naszym kolejnym przystankiem byla Plaza Mayor, czyli tamtejsza "Starówka". Znajdziemy tam najdawniejsza architekturę Madrytu z XVI i XVII wieku. W przeszlosci to wlasnie na tym placu odbywały się wszystkie wazne wydarzenia m.in. egzekucje i corridy. Na placu znajduje się ozdobiony malowidłami budynek Casa de Panaderia. Posiada on balkon, na którym kiedyś pojawiał się podczas ważnych uroczystości król.
Spacerując słonecznymi uliczkami Madrytu, w końcu dotarliśmy pod Palac Królewski. Na przeciwko niego znajduje się do Katedry de Nuestra Senora de la Almudena. Wewnątrz katedry przechowuje się wizerunek Matki Boskiej z Almudeny, patronki Madrytu.
"Pałac Królewski (Palazio Real) pochodzi z XVII w. Wewnątrz mnóstwo bogato zdobionych komnat w różnych stylach, m.in. gabinet porcelanowy, od podłogi do sufitu wypełniony porcelanowymi figurkami, sala apteczna pełna fiolek z lekarstwami. W sala tronowej znajduje się piękny sufit pokryty freskami, trony obecnie panujących Juana Carlosa i królowej Zofii. W Zbrojowni można podziwiać bogaty zbiór broni z różnych epok." Wikipedia
Gdy zobaczyliśmy juz zamek, postanowiliśmy odpoczac trochę od slonca w Królewskich Ogrodach Sabatini. Znajdziemy je od polnocnej fasady Palacu Królewskiego, który jest jednym z najpiękniejszych barokowych zespolow architektonicznych stolicy.
Ogród powstał w latach 30-tych XX wieku, w miejscu w którym wcześniej znajdowały się stajnie królewskie wybudowane przez Francisco Sabatini.
Dzieciaki największa frajdę mialy z biegania w labiryncie.
Kolejnym przystankiem miala byc Swiatynia Debot. To miejsce chcieliśmy zobaczyć dokładnie. Niestety dotarliśmy chwile przed zamknięciem i nie zostaliśmy juz wpuszczeni do srodka.
Swiatynia Debot
Jest to starożytna swiatynia z II wieku p.n.e., została podarowana Hiszpanii przez Egipt, w ramach podziękowania za pomoc przy ocaleniu Swiatyni nubijskiej. Poswiecona jest kultowi bogów egipskich Amonowi i Izydzie. Obecnie znajduje się w Parque de la Montana, w pobliżu Palacu Królewskiego. Dla zwiedzających jest otwarta od 1972 roku. Jest to jeden z nielicznych zabytków architektury egipskiej, jaki możemy obejrzeć poza granicami Egiptu.
Dzień postanowiliśmy zakonczyc na licznych placach zabaw przy rzece. Zanim tam jednak dotarliśmy mijaliśmy jeszcze Bramę sw. Wincentego powstala w 1775 roku. Brama triumfalna wprowadzala do dawnego Madrytu od strony rzeki Manzanares. swoja nazwe zawdziecza figurze sw.Wincentego umieszczonej na szczycie.
Po kilku godzinnym spacerze i przerwie na pizze i lody dotarliśmy do glownego celu naszej wedrowki. Parku Madrid Rio.
Madrid Rio
Jest to 16-kilometrowy park polozony wzdluz rzeki Manzanares. Idealne miejce na jazde na rowerze, jogging i dlugie spacery, takze z dziemi. W parku jest wiele placow zabaw, gdzie maluchy (i nie tylko) moga się pozbyc nadmiaru energii.
Do domu dotarliśmy poznym wieczorem. W czasie naszej kolejnej wycieczki do Madrytu odwiedzilismy Park Retiro. Czy warto się tam wybrac z dzieckie? Opowiemy juz jutro.
Po zakochaniu w Barcelonie, czas zakochać się w Madrycie
OdpowiedzUsuńBarcelone kocham :) Madryt lubie :)
Usuńuwielbiam Madryt! parę lat temu byłam i zachwyciło mnie to miasto! fajnie, że i dla dzieci znajdzie sie tam dużo atrakcji!
OdpowiedzUsuńW Madrycie jeszcze nie byłem, ale po ostatniej wizycie w Barcelonie czuję, że muszę się wybrać i tam ;). Szczególnie kiedy patrzę na Wasze fotki i uśmiechnięte buzie!
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia, tylko zrobiłabym je trochę większe, dużo przyjemniej by się wtedy czytało!
OdpowiedzUsuń