Z przyjemnością przystępujemy do wyzwania organizowanego przez Zabawy z Archimedesem Przeczytam z dzieckiem 50 lub więcej książek w 2017 roku. Co do tego, że będzie to więcej niż 50 nie mam najmniejszych wątpliwości. Zapraszamy do wspólnej zabawy. Naszą listę będziemy uaktualniać na bieżąco.
Książki przeczytane z Zarą, przez Zarę i dla Zary.
STYCZEŃ
1. "Wolfgang Amadeus Mozart" - Laura Loria (30 stron)
2. "Mozart" - Ann Rachlin (22 strony)
10. "My Wild Life. I am a bear!" - Miles Kelly (24 strony)
11. "Tail, tail." - Lu Lin (21 stron)
12. "Zaczarowana zagroda" - Alina i Czesław Centkiewiczowie (10 stron)
13. "The Emperor's Egg" - Martin Jenkins (29 stron)
14. "Penguins"
15. "Harry Potter i Kamień filozoficzny." - J.K. Rowling (247 stron)
16. "3-D Shapes" - Marina Cohen (24 strony)
17. "My toys have shapes" - Bobbie Kalman (17 stron)
18. "What shape it is?" - Bobbie Kalman (25 stron)
19. "Ava's Adventures Abroad: Abu Dhabi." - Brenda Bell Davis (15 stron)
Powyższe książki o wróżkach są częścią poniższej kolekcji składającej się w sumie z 29 książek.
Zdjęcia przeczytanych przez moją 7-latkę książek, które robiłam na nasze podsumowania tygodnia, a także zdjęcia przeczytanych książek od września ubiegłego roku (gdy podsumowań na blogu już nie było) wskazują, że Zara przeczytała 472 książki!!!!
Jestem pod ogromnym wrażeniem i jestem z niej BARDZO DUMNA!!!! Faktycznie liczba ta jest dużo większa, bo nie wszystkie książki zawsze fotografowałam lub zapisywałam. Często w czasie wizyt w bibliotece Zara czytała 1-2 książki na miejscu, tylko czasami robiłam ich zdjęcia. Zara czyta też prawie codziennie w czasie gdy przebywa u swojej opiekunki (gdy rodzice pracują) czyli 1-2 razy tygodniowo. Książek przeczytanych u V nie mam nigdzie zapisanych. Czyta tam głównie krótkie bajki młodszym dzieciom.
Fotorelacja powyżej nie jest chronologiczna.
Wiele książek miało po 20-50 stron, większość po 70-100, najgrubsza przeczytana przez córkę książka miała 292 strony.
Większość z tych książek (95%) córka przeczytała samodzielnie.
Myślę, że w 2018 roku tego rekordu nie pobijemy, gdyż obecnie prawie wszystkie książki czytane przez moje dziecko mają ponad 100-150 stron, ale przecież nie o to chodzi!
Zara nauczyła się czytać sama, tuż przed swoimi 6 urodzinami. Od tej chwili uwielbia czytać i robi to jak widać często. Czyta w metrze, w drodze na zajęcia sportowe, lubi czytać wieczorem przed snem. Czyta głównie po angielsku. Moim osobistym celem jest przekonać ją także do książek po polsku. W chwili obecnej czytanie po polsku wychodzi jej gorzej (wolniej) niż po angielsku, dlatego też nie przepada za nim.
11. "Tail, tail." - Lu Lin (21 stron)
12. "Zaczarowana zagroda" - Alina i Czesław Centkiewiczowie (10 stron)
13. "The Emperor's Egg" - Martin Jenkins (29 stron)
14. "Penguins"
15. "Harry Potter i Kamień filozoficzny." - J.K. Rowling (247 stron)
16. "3-D Shapes" - Marina Cohen (24 strony)
17. "My toys have shapes" - Bobbie Kalman (17 stron)
18. "What shape it is?" - Bobbie Kalman (25 stron)
19. "Ava's Adventures Abroad: Abu Dhabi." - Brenda Bell Davis (15 stron)
20. "Brontozaurowy oddech" - Małgorzata Fabianowska (16 stron)
21. "Who's not in school?" - Ross Mountney (26 stron)
Kolejnych mięsiecy nie zapisywałam już regularnie, zebrałam tylko wszystko na koniec roku. Książek było prawdopodobnie dużo więcej, gdyż nie zawsze robiłam zdjęcia / zapisywałam to co córka czytała.
Powyższe książki o wróżkach są częścią poniższej kolekcji składającej się w sumie z 29 książek.
Zdjęcia przeczytanych przez moją 7-latkę książek, które robiłam na nasze podsumowania tygodnia, a także zdjęcia przeczytanych książek od września ubiegłego roku (gdy podsumowań na blogu już nie było) wskazują, że Zara przeczytała 472 książki!!!!
Jestem pod ogromnym wrażeniem i jestem z niej BARDZO DUMNA!!!! Faktycznie liczba ta jest dużo większa, bo nie wszystkie książki zawsze fotografowałam lub zapisywałam. Często w czasie wizyt w bibliotece Zara czytała 1-2 książki na miejscu, tylko czasami robiłam ich zdjęcia. Zara czyta też prawie codziennie w czasie gdy przebywa u swojej opiekunki (gdy rodzice pracują) czyli 1-2 razy tygodniowo. Książek przeczytanych u V nie mam nigdzie zapisanych. Czyta tam głównie krótkie bajki młodszym dzieciom.
Fotorelacja powyżej nie jest chronologiczna.
Wiele książek miało po 20-50 stron, większość po 70-100, najgrubsza przeczytana przez córkę książka miała 292 strony.
Większość z tych książek (95%) córka przeczytała samodzielnie.
Myślę, że w 2018 roku tego rekordu nie pobijemy, gdyż obecnie prawie wszystkie książki czytane przez moje dziecko mają ponad 100-150 stron, ale przecież nie o to chodzi!
Zara nauczyła się czytać sama, tuż przed swoimi 6 urodzinami. Od tej chwili uwielbia czytać i robi to jak widać często. Czyta w metrze, w drodze na zajęcia sportowe, lubi czytać wieczorem przed snem. Czyta głównie po angielsku. Moim osobistym celem jest przekonać ją także do książek po polsku. W chwili obecnej czytanie po polsku wychodzi jej gorzej (wolniej) niż po angielsku, dlatego też nie przepada za nim.
Brawo, 21 książek jak najedno dziecko to dużo, nawet bardzo dużo.
OdpowiedzUsuńSuper. Tez sie musimy zapisac do zabawy. W naszym przypadku to mysle ze 50 książek to chyba w miesiące dwa damy rade przeczytać tzn ja swojemu 4 Latkowi ;)
OdpowiedzUsuńCudownie! Ania cały czas woli czytać mi na głos, ja niestety nie zawsze mam czas by słuchać. Często też nie wiem że czyta albo co czyta, bo robi to w swoim pokoju gdy ja jestem zajęta.
OdpowiedzUsuńI szczerze powiedziawszy wszystko jej jedno czy książka jest po polsku, czy po angielsku czy też po chińsku ��