Przyroda - Uczymy się o kwiatach.

Przeczytanie "Tajemniczego ogrodu" zaowocowało serią zabaw zainspirowanych tą książką. 

Uczyłyśmy się o Monecie i jego ogrodach, chodziłyśmy na spacery w poszukiwaniu londyńskich tajemniczych ogrodów, a także uczyłyśmy się o kwiatach. O wszystkim opowiem już niebawem, dzisiaj zapraszam na podsumowanie naszego małego projektu o kwiatach. Jesień to nie najlepszy miesiąc na poznawanie kwiatów, wiosna jest zdecydowanie lepszą porą roku na takie zabawy. Dlatego też tym razem było bardzo ogólnie. Szerzej do tematu powrócimy za kilka miesięcy.

KWIATY 

Poznawałyśmy różne gatunki kwiatów. Świetne karty inspirowane Montessori wydrukowałam z bloga 1 plus 1 plus 1 equals 1 Na początku pokazałam córce tylko karty bez podpisów i poprosiłam ją aby nazwała pokazane na nich gatunki - rozpoznała 5 z nich. Następnie Zara rozłożyła na podłodze karty i dopasowywała do nich karty z podpisami, a na koniec także same podpisy. Przy okazji skakała na jednej nodze, zwisała z sofy i robiła 100 innych figur - wszystko po to aby nie popsuć tego co już ułożyła - tak tłumaczyła.

Rozmawiałyśmy o niektórych gatunkach. Jak np. jaśmin rósł koło szkoły do której mama kiedyś chodziła, przepięknie pachnie; piwonie to ulubione kwiaty babci Ewy itd.itp.

Po zakończonej zabawie ponownie poprosiłam Zarę aby wybrała kwiaty, które rozpoznaje. Tym razem rozpoznawała już 19 z nich.

Ze strony Twinkl wydrukowałam inne karty z kwiatami. Do angielskich nazw dodałam też nazwy po polsku i urdu. Córka mówi w tych 3 językach.

Gdy rozpoznawałyśmy gatunki kwiatów, powiedziałam Zarze kawałek wiersza o niezapominajkach. Bardzo spodobał się córce i postanowiła się nauczyć go na pamięć, co też uczyniła.

Poznawałyśmy budowę kwiatów. Bawiłyśmy się przy pomocy tablicy, którą kupiłyśmy w czasie wakacji w Indiach,  wydruku ze strony Twinkl i naszej domowej orchidei.

Ze strony Twinkl wydrukowałam też kilka innych zadań, które Zara chętnie zrobiła. Była wykreślanka wyrazów, trochę dodawania, budowa kwiatu - do podpisania i pokolorowania, a także do wycięcia i naklejenia.

Córka przeczytała mi kilka stron z książki, która jakiś czas temu wybrała sobie w czasie wycieczki do Muzeum Historii Naturalnej. Książka jest mała, ale rewelacyjna, przepięknie ilustrowana! Jeden z rozdziałów poświęcony jest kwiatom.

Zara przeczytała między innymi o historii kwiatów. Dowiedziała się, że kwiaty towarzyszom ludziom od tysięcy lat. Mimo, że dla większości maja dziś znaczenie czysto dekoracyjne, ze względu na swoje piękno, to ich zastosowanie i znaczenie jest o wile ważniejsze. Kwiaty były i nadal są składnikami perfum, potraw i lekarstw. Od wieków poszczególne kwiaty symbolizują różne uczucia, szczególnie ważne było to w czasach gdy ludzie nie potrafili czytać i pisać. Wówczas to właśnie za pomocą kwiatów można było komunikować się.

Wiele nazw kwiatów pochodzi z czasów antycznych, mity i legendy opowiadają nam o tym skąd się one wzięły. 

Czytałyśmy też o perfumach. Starożytni Egipcjanie byli ich pierwszymi producentami. 

W książce znajduje się wiele pomysłów na zabawy z kwiatami w roli głównej. Oto niektóre z nich.

W książce znajdziemy następujące rozdziały:

- Ptaki
- Drzewa
- Kwiaty
- Nadbrzeże
-Mieszkańcom ogrodów.

Szczerze polecamy!!!



Zara postanowiła zrobić kwiatowe mydełka, dodała do nich płatki suszonych kwiatów róży i lawendy.

Zajmowałyśmy się kwiatami na naszym balkonie.

Do tematu wrócimy na wiosnę!