W zeszłym tygodniu zapraszałam Was do udziału w wyzwaniu blogowym #30DaysWild - polska edycja, czyli krotko mowiac zabawie, która ma nas zblizyc do natury. Jestem bardzo ciekawa jak Wam poszło. Przypominam, proszę o pozostawienie linków do Waszych blogów w komentarzach do tego wpisu. Nic nam nie umknie i będziemy mogli byc dla siebie wzajemna inspiracja.
TYDZIEŃ 1.
U nas ten tydzień byl dosc zapracowany i na nic nie miałam czasu. Pewnie gdyby nie udział w projekcie, po pracy chciałabym jedynie usiasc z kubkiem kawy. Nastapila jednak pelna mobilizacja i oto co z niej wyszło. Mniej niz planowałam, ale jak na początek nie jest zle.
- Codziennie chodzilysmy na spacer do parku.
- W sobotę wzielysmy udział w biegu rodzinnym na 5km, który odbył się w przepięknie polozonym parku Batersea w Londynie. Więcej pisałam o tym TUTAJ.
- W czasie naszych spacerów poznawalysmy drzewa. Przygladalysmy się im dokładniej, rozmawialysmy o nich, robilysmy im zdjęcia i zbieralysmy ich liscie, które pozniej w domu zalaminowalam. Tworzymy nasz pierwszy zielnik. W poznawaniu pomagają nam 2 świetne ksiazki, które Zara dostała od babci Ewy. Szczerze je polecam!
- Każdego dnia przygladalysmy się rzece, chmurom i zachodowi slonca. Nasz balkon to idealne obserwatorium.
- Pielegnowalysmy kwiaty na balkonie.
- Szukalysmy biedronek. Zobaczcie jakie cuda znalazlysmy!
- Odpoczywalysmy na trawie.
- Znalazlysmy jaja motyli (tak mi się wydaje)! Zalozylysmy ich hodowle i czekamy...
- Tanczylysmy w deszczu.
Mimo, ze na zdjęciu tego wcale nie widać, to wierzcie mi padało naprawdę mocno.
Tak bylo u nas. Jak Wam minal pierwszy tydzień wyzwania?
Czekam na linki!
Postaram się wieczorem dodać co było w tym tygodniu. A taniec w deszczu pamiętam z dzieciństwa! Świetna sprawa
OdpowiedzUsuńPrawda? Dosc czesto tanczymy w deszczu :)
UsuńUfff, trochę spóźniony, ale jest! Gotowy, świeżutki wpis o naszym 1. tygodniu Dzikich Dni:
OdpowiedzUsuńhttp://slonceideszcz.blogspot.com/2015/06/30-days-wild-czyli-moje-pierwsze.html
https://plus.google.com/+KorneliaOrwat/posts
https://www.facebook.com/slonceideszcz?ref=settings
Nino, teraz się strasznie spieszę, ale wieczorem przeczytam Twoja relację i na pewno się odezwę! Pozdrawiam!
Super Wam wyszlo :) Zara chce slimaka :)
UsuńJa też spóźniona. Ale udało się :) https://www.facebook.com/194014387350445/photos/a.350188361733046.82792.194014387350445/859390787479465/?type=1&theater
OdpowiedzUsuńten pomysł z liśćmi fantastyczny. Ja pamiętam do dziś że takie liście suszyłam między kartkami książek gdy byłam mała.
Ja tez jako dziecko suszylam liscie i robilam zielniki z kwiatow.
UsuńFajnie spędziłyście ten tydzień. Taniec w deszczu jest the best! A książke o drzewach tez mamy, już od kilku lat i nic nie jest w niej narysowane. Pewnie wykorzystamy ją teraz :-) Dziękuję za inspirację!
OdpowiedzUsuń