Translate

piątek, 19 kwietnia 2013

O historii Zadaru i rzymskim forum slow kilka.

Dzisiaj bedzie troche o historii Zadaru i rzymskim forum. 



"Paradoksalnie, za sprawą zniszczenia miasta alianckimi bombami w 1944 roku, Zadar stał się atrakcją turystyczną. Odsłonił bowiem swoje 3000 lat historii.

Miasto, stawiane na równi z Dubrownikiem i Wenecją, nazywane bywa "małym, chorwackim Rzymem". Tutaj są najpiękniejsze zachody słońca. A morze wygrywa organowe symfonie.

Zadar jest miastem zwróconym w stronę morza i wielu wyspom i wysepkom, które chronią je przed silnymi wiatrami.

Starówka, otoczona murami i wieżami, leży na półwyspie; z nową częścią połączona jest mostem przez zatokę Jazine, w której rozgościła się marina.

Zbudowana wedle rzymskich zasad urbanistycznych – od kilku większych ulic biegnących wzdłuż odchodzą liczne ulice poprzeczne, które ją dzielą na prostokątne insule – jest pełna zabytków z czasów antycznych, średniowiecza i renesansu.

 

Spacerując po Kalelarga – głównej ulicy Zadaru (której nazwa oznacza ni mniej, ni więcej tylko "szeroką ulicę"; ze starowłoskiego Calle Larga) mijamy domy z podcieniami, arkadami, kolumnami.

Sporym zaskoczeniem jest odkrycie, że większość z nich powstała po II wojnie światowej. Są w stylu socrealizmu historyzującego, który w Zadarze świetnie wypełnił kwartały starówki zniszczone wojenną zawieruchą.

Jak przez setki lat, tak i obecnie Kalelarga jest główną arterią miasta – tutaj znajduje się jego towarzyskie centrum, gdzie spotykają się mieszkańcy i turyści.

W lipcu Zadar przeżywa turystyczne oblężenie podczas festynu "Noc Pełni Księżyca”" kiedy zabawa trwa do samego rana. Na promenadzie i w samym mieście tysiące ludzi oddaje się słuchaniu koncertów i tańcowi w rytmie dobrej muzyki.

Spacer po Kalelardze to obowiązek z przyjemnością - krótkim odpoczynkiem na kawę w którejś z licznych kafejek. Oferują one zresztą taniec, towarzystwo, wesołą atmosferę… a nad ranem pierwszą kawę na słońcu." 





"Historia miasta jest ciekawa i burzliwa. Formalnie założone przez Rzymian w II w p.n.e pod nazwą Iadera, choć już dużo wcześniej istniała tu osada iliryjskiego plemienia Liburnów.

Za czasów panowania pierwszych cesarzy rzymskich umocniono je, otaczając murami obronnymi z basztami i trzema bramami, wytyczono forum, wzniesiono świątynie i bazyliki, amfiteatr, a także akwedukt i cmentarz.

Po upadku imperium zostało wybrane na centrum administracji bizantyjskiej w Dalmacji. W średniowieczu Zadar miał status wolnego miasta i dopiero w X w. uznał zwierzchność królów chorwackich.

Do historii przeszło zdobycie miasta 24 listopada 1202 roku przez krzyżowców i Wenecjan – uczestników jakże niesławnej IV wyprawy krzyżowej. Atak na Zadar potępił papież, ale miasto pozostało w rękach Wenecjan aż do upadku Serenissimy w 1797 roku. Już wtedy nosiło włoską nazwę Zara. W 1396 powstał uniwersytet otwarty na terenie klasztoru dominikańskiego.

Po okresie weneckiego panowania Zadar znalazł się najpierw w granicach habsburskiej Austrii, potem wszedł w skład francuskich Prowincji Ilyryjskich, by na Kongresie Wiedeńskim znowu wpaść w objęcia Austriaków.

Po I wojnie światowej stał się włoską enklawą wraz z kilkoma przyległymi, niewielkimi miejscowościami – w sumie zaledwie 104 km² włoskości wśród słowiańskiego morza.

W październiku 1944 r., po wycofaniu wojsk niemieckich i ucieczce włoskich urzędników, Zadar zajęli jugosłowiańscy partyzanci. I wtedy stał się Zadarem.

W 1947 r. miasto oficjalnie znalazło się w granicach Jugosławii, a w 1991 r. – Chorwacji. Jakkolwiek miasto rozwija się prężnie, to nie ma już takiego znaczenia jak kiedyś. Zostało zepchnięte do drugoplanowej roli, głównie przez Split.

Starożytne odłamki historii

To nie oznacza jednak, że Zadar jest mniej ciekawy. Jest chyba nawet bardziej klimatyczny niż jego wielki sąsiad, a w samym mieście jest mnóstwo rzeczy do oglądania. Już od XIX wieku był celem wizyt i tutaj powstało pierwsze (podobno) biuro podróży na świecie; Liburnija działa nieprzerwanie od 1899 roku do dziś!

Wojenne zniszczenia odsłoniły dwa najcenniejsze diamenty miasta, do tej pory ukryte pośród wielu domów jakie nawarstwiły się na starówce przez stulecia.

Rzymskie forum w Zadarze jest największym we wschodniej części Adriatyku. Powstało na polecenie pierwszego rzymskiego cesarza Augusta, o czym świadczą napisy wyryte w kamieniu.











Obecnie częściowo znajduje się pod fundamentami kościoła św. Donata i pałacu biskupiego. Sam kościół pochodzi z IX wieku i stanowi jedyną tego typu budowlę w Europie, jeszcze z czasów przedromańskich.

Masywna struktura otoczona dwupiętrową galerią, której trzy absydy skierowane są na wschód, jest najbardziej znanym zabytkiem i symbolem miasta.

Miłośników kultury na pewno zainteresuje "Zadarskie Lato" lub muzyczne wieczory w kościele. W prostym i delikatnie chłodnym wnętrzu muzyka klasyczna brzmi zaiste wzniośle."
Powyzsze informacje pochodza z Onet Podroze a ich autorem jest

Kosciol sw. Donata mozna zwiedzac od maja, gdy tylko to bedzie mozliwe zdamy relacje z wizyty.

Zarze najbardziej podobala sie ...


 jaszczurka :)

Po zwiedzaniu rzymskiego forum udalysmy sie na obiad do restauracji Bruscheta

http://www.bruschetta.hr/en/

Restauracje szczerze polecam. Jedzenie jest pyszne, a ceny bardzo przystepne.
Wybralysmy sobie pizze z owocami morza. 

http://www.bruschetta.hr/en/

Mi bardzo smakowala. Mojej mamie juz troche mniej. 
Jej zdaniem ciasto nie bylo wystarczajaco kruche i bylo zbyt duzo sosu.

Ponizej kilka zdjec potraw serwowanych przez Bruscheta, zdjecia pochodza ze strony internetowej restauracji.







Tuz przy restauracji znajduja sie ruiny kosciola Stomorica.





Po obiadku spacerkiem wrocilysmy do domu.
Na plazy Kolovare Zara troszke pobawila sie w "piasku" :) a mama z babcia poopalaly sie.










Przeszlysmy ponad 6 km, opalilysmy sie i wrocilysmy do domu wykonczone, ale zadowolone.

Dzisiaj bylysmy na targu. Zapomnialam aparatu wiec zdjec nie ma. Rynek to jednak rewelacyjne miejsce, ktore bedziemy czesto odwiedzac. Swieze owoce, warzywa, ryby i mieso. 
Ceny rewelacyjne!!! Kupilysmy 2 kg wegorza, za 50 kun czyli okolo 26zl!


Wiejskiego kurczaka i jajka, mozzarelle domowej roboty i warzywa z ogrodka!
Na stole pachnie nam bez.




1 komentarz:

Dziekujemy za odwiedziny! Pozostaw po sobie slad, bedzie nam bardzo milo :) Odwiedzimy takze i Ciebie.

UA-44437388-1